Dzień 1 - Dziękczynienie
|
|
Tekst do rozważania na dzisiejszy dzień:
Łk 17, 11-19
|
Znajdź ten fragment
tutaj
|
|
Na początku modlitwy uczyń znak
krzyża i uświadom sobie przez chwilę, że oto Bóg jest teraz przy Tobie.
Ponieważ chcesz z Nim rozmawiać, więc On Jest Obecny. Poproś Go
więc w tym momencie, aby Duch Święty poruszał Twoją modlitwę, by On sam
ją prowadził. Poproś także, by Pan usuwał w niej wszelkie przeszkody
oraz by oczyścił Twoje zamiary, intencje, pragnienia, decyzje, czyny -
by służyły tylko większej chwale Boga i dobru innych ludzi.
|
|
Zaangażuj teraz wyobraźnię.
Jeśli nie zdążyłeś jeszcze przeczytać fragmentu z Pisma Świętego, zrób
to teraz. Następnie spróbuj wyobrazić sobie historię, którą
przeczytałeś. Zobacz Jezusa, który wędruje przez Palestynę, a razem z
Nim Jego uczniowie. Zobacz krajobraz, który mijają, poczuj zapach
powietrza, usłysz odgłosy, które ich otaczają. Jezus dochodzi do pewnej
miejscowości i na swojej drodze spotyka trędowatych. Usłysz ich wołanie
skierowane do Jezusa. Zobacz reakcję tych, którzy są w tym momencie z
Jezusem. Zobacz swoje miejsce i swoją reakcję.
|
|
Poproś teraz Pana o owoc
modlitwy. W dzisiejszej modlitwie poproś o umiejętność zauważenia
Bożych darów w moim życiu i serce zdolne do dziękczynienia.
|
|
1. Bóg jest hojnym Dawcą.
Jezus na swej drodze spotyka chorych na trąd. Byli oni wyłączeni ze
społeczeństwa, nie mieli praktycznie żadnych praw. Wołają z daleka o
Jezusową łaskę, nie mówią, co On ma zrobić, zdają się na Jego hojność.
Może nawet nie przeszło im przez myśl, że mogą zostać uzdrowieni, że
mogą odzyskać swoją godność, że ludzie przestaną przed nimi uciekać.
Musiała jednak być wielka w nich wiara, skoro bez wahania poszli za
słowem Jezusa. Smakuj przez chwilę ten moment spotkania Jezusa z
trędowatymi. Zobacz swoje życie, przypomnij sobie te momenty, kiedy w
sytuacjach dla Ciebie beznadziejnych wołałeś do Boga. Może była to jakaś
jedna szczególna sytuacja. Zobacz, jakie wtedy było to Twoje wołanie.
Zostawiające Bogu wolność sposobu spełnienia prośby, czy może pełne
roszczeń i wyobrażeń o tym, jak Bóg ma w tym momencie zadziałać. Bez
wahania poszedłeś za Jego słowem, czy może nie było w Tobie wiary, że On
ma moc przemienić tę sytuację. Co uczynił wtedy Bóg? Jaka była Twoja
reakcja na łaskę, którą Cię wtedy obdarzył?
|
|
2. Zauważyć obdarowanie.
W drodze do kapłanów wszyscy trędowaci zostali oczyszczeni. I zapewne
każdy z nich to zauważył. Jednak 9 potrzebowało ludzkiego potwierdzenia
tego faktu. Tylko jeden zobaczywszy, co się stało, zawrócił z drogi i
przybiegł do Jezusa, bo wiedział, Komu zawdzięcza zdrowie i tak naprawdę
nowe życie. Zobacz te momenty Twojego życia, kiedy jakaś Twoja prośba
skierowana do Boga została wysłuchana. Jaka była Twoja pierwsza reakcja?
A może były takie momenty Twojego życia, kiedy spełniło się Twoje skryte
marzenie, głębokie pragnienie, o którym wiedziałeś tylko Ty. Jaka była
wtedy Twoja pierwsza myśl? Spojrzyj na swoje życie przez pryzmat dobra
jakie Cię spotkało. Zobacz te wielkie dary, które wprawiły Cię w
oszołomienie i euforię. Zobacz też i te drobne, o których tak łatwo
powiedzieć: „należało mi się, zapracowałem”. Całe dobro, jakie
otrzymujesz, jest z Bożej ręki i jest wyrazem Jego miłości do Ciebie.
Czy potrafisz to zauważyć?
|
|
3. Stanąć przed Bogiem z
dziękczynieniem. Trędowaty „wrócił, chwaląc Boga donośnym głosem”
/17,15/. Zobaczywszy, co się stało, nie potrzebował iść do kapłanów po
„świadectwo uzdrowienia”. Przybiegł do Jezusa i przez to uznał, że to On
jest Dawcą. Nie krył się z wdzięcznością, ale wszem i wobec wołał o
łaskawości Boga. Na pewno nie było mu łatwo to uczynić, bo dopiero co
był zepchnięty na margines i wiedział, że jego świadectwo nie będzie
entuzjastycznie przyjęte. Zobacz swoje życie. Jak wygląda Twoje
dziękowanie ludziom za drobne rzeczy, które dla Ciebie robią? Jak często
słowo „dziękuję” jest na Twoich ustach? Śmiem twierdzić, że nie będziesz
umiał dziękować Bogu, jeśli nie potrafisz wyrażać swojej wdzięczności
człowiekowi. Ale jest też odwrotnie, jeśli nauczysz się dziękować Bogu,
wdzięczność stanie się niejako naturalną twoją reakcją na dobro, jakiego
doświadczysz od ludzi. Za co chcesz w tym momencie podziękować Bogu?
Niech to będą konkretne rzeczy, jasno nazwane. Nie muszą być
spektakularne, ale zobacz te najprostsze, za które może nigdy nie
dziękowałeś Bogu – Dawcy wszelkiego dobra.
|
|
Kończąc modlitwę porozmawiaj z Panem
i powiedz Mu o tym, co teraz czujesz, co myślisz, czego doświadczasz.
Niech to będzie spontaniczna rozmowa. Wylej przed Nim swoje serce, które
On przed chwilą poruszył. Pamiętaj, by to, co będziesz mówił Bogu miało
związek z przebytą modlitwą. Zakończ odmawiając: Ojcze nasz.
Spróbuj zapisać sobie w „dzienniku
duchowym” najważniejsze myśli, światła, uczucia, jakie pojawiły się
podczas całej modlitwy. Jeśli nie masz na to czasu bezpośrednio po niej,
możesz to zrobić później.
Na koniec dzisiejszego dnia nie zapomnij odprawić
całego rachunku sumienia według podanej metody.
Anna Goliszek
|
|
|
|
|