III Niedziela Wielkanocna, 6 kwietnia 2008


Tekst do rozważania na dzisiejszy dzień: Dz 2, 14. 22 - 28

Znajdź ten fragment tutaj


      Na początku modlitwy uczyń znak krzyża i uświadom sobie przez chwilę, że oto Bóg jest teraz przy Tobie. Ponieważ chcesz z Nim rozmawiać, więc On Jest Obecny. Poproś Go więc w tym momencie, aby Duch Święty poruszał Twoją modlitwę, by On sam ją prowadził. Poproś także, by Pan usuwał w niej wszelkie przeszkody oraz by oczyścił Twoje zamiary, intencje, pragnienia, decyzje, czyny - by służyły tylko większej chwale Boga i dobru innych ludzi.

 

      Zaangażuj teraz wyobraźnię. Jeśli nie zdążyłeś jeszcze przeczytać fragmentu z Pisma Świętego, zrób to teraz. Następnie spróbuj wyobrazić sobie historię, którą przeczytałeś. Zobacz św. Piotra stojącego wobec tłumu, który zgromadził się na Święto Pięćdziesiątnicy. Spójrz na jego ubranie, poczuj zapach pustynnego wiatru, którym jest przesiąknięte. Usłysz ton jego głosu, zobacz wyraz jego twarzy, gdy mówi. Rozejrzyj się, popatrz na zgromadzonych wokoło, zasłuchanych w słowa Piotra. Ci ludzie przed chwilą byli świadkami czegoś niezwykłego i na dodatek słyszą ojczysty język w ustach Galilejczyka. Przyjrzyj się im, ich reakcji. Zobacz siebie i swoje miejsce w tej scenie. Gdzie ono jest? Stoisz blisko Piotra, czy gdzieś na obrzeżach tłumu? Słuchasz słów apostoła, czy może jesteś zajęty swoimi sprawami…?

 

      Poproś teraz Pana o owoc modlitwy. W dzisiejszej modlitwie poproś o łaskę głębokiej radości z faktu, że Jezus zmartwychwstał i ja mogę zmartwychwstać razem z Nim.

 

      1. „Niezwykłe cuda i znaki jakich Bóg przez Jezusa dokonał wśród was”. Św. Piotr mówi do tych, którzy spotykali na swojej drodze Jezusa, widzieli co czynił i słyszeli jak nauczał. Byli świadkami cudów, które potwierdzały posłannictwo Jezusa. Może niektórzy towarzyszyli Jezusowi podczas wędrówki, być może wielu z nich podziwiało Jezusa, chciało iść za Nim, uwierzyć w Niego, ale przecież On został ukrzyżowany i umarł… Zapewne w Twoim życiu Bóg również dokonał cudów i dał Ci znaki, że Jezus jest Mesjaszem. Czy zauważasz je, zachwycasz się nimi, czy może są Ci obojętne, nie robią na Tobie wrażenia? A może ktoś z Twoich przyjaciół opowiadał Ci o tym jak spotkał żywego Boga w swoim życiu. Jakie myśli towarzyszyły Ci podczas słuchania świadectwa kogoś, kto spotkał Jezusa?

 

      2. „Niemożliwe było, by śmierć panowała nad Nim”. Św. Piotr mówi wprost – to wy, rękami bezbożnych, zabiliście Jezusa. Może słysząc te słowa wielu oburzyło się, zaczęło odchodzić. Ale byli też tacy, którzy przypominając sobie spotkania z Jezusem, teraz dopiero zrozumieli, z Kim się spotkali – ci usłyszeli Dobrą Nowinę: Bóg wskrzesił Jezusa, zerwawszy więzy śmierci. Śmierć została pokonana! Sytuację po ludzku beznadziejną, Bóg przemienił w pełną nadziei eksplozję życia! Zobacz Twoje beznadziejne sytuacje, wydarzenia, w których czułeś się bezradny, skazany na śmierć – gdzie był wtedy Bóg?

 

      3. „Nie zostawisz duszy mojej w Otchłani”. Św. Piotr przytacza słowa Psalmu 16, który jest pełen nadziei i zaufania w Bożą opiekę. Jest modlitwą do Boga, który zabezpiecza los człowieka, uwielbieniem Tego, w którego Ramionach jest pełnia radości. Popatrz na swoje życie. Może w tym momencie widzisz tylko ciemności i śmierć, a Bóg zdaje się być daleko. Przecież jesteś dzieckiem Boga i niemożliwe jest, aby śmierć, ciemności panowały nad tobą. Uwierz w to, że z każdej ciemności, z każdego grobu jest wyjście – bo Bóg chce Cię zeń wyprowadzić. Pozwól Mu na to. Poproś Go o łaskę ufności, że ostatnie słowo należy do Boga, a nie do śmierci. A może doświadczasz bliskości Boga, radości wypływającej z faktu, że widzisz cuda, jakich Bóg dokonał i dokonuje w Twoim życiu. Dziękuj Mu za to, wyraź to w spontanicznej modlitwie. Pomódl się też za kogoś z Twoich bliskich, przyjaciół, o którym wiesz, że przeżywa trudny czas, chodzi wśród utrapienia, nie doświadcza mocy Boga.

 

      Kończąc modlitwę porozmawiaj z Panem i powiedz Mu o tym, co teraz czujesz, co myślisz, czego doświadczasz. Niech to będzie spontaniczna rozmowa. Wylej przed Nim swoje serce, które On przed chwilą poruszył. Pamiętaj, by to, co będziesz mówił Bogu miało związek z przebytą modlitwą. Zakończ odmawiając: Ojcze nasz.
 

      Spróbuj zapisać sobie w „dzienniku duchowym” najważniejsze myśli, światła, uczucia, jakie pojawiły się podczas całej modlitwy. Jeśli nie masz na to czasu bezpośrednio po niej, możesz to zrobić później.

Anna Goliszek


strona główna rekolekcji