II Niedziela Wielkiego Postu, 17 lutego 2008


Tekst do rozważania na dzisiejszy dzień: Mt 17, 1-9

Znajdź ten fragment tutaj


      Na początku modlitwy uczyń znak krzyża i uświadom sobie przez chwilę, że oto Bóg jest teraz przy Tobie. Ponieważ chcesz z Nim rozmawiać, więc On Jest Obecny. Poproś Go więc w tym momencie, aby Duch Święty poruszał Twoją modlitwę, by On sam ją prowadził. Poproś także, by Pan usuwał w niej wszelkie przeszkody oraz by oczyścił Twoje zamiary, intencje, pragnienia, decyzje, czyny - by służyły tylko większej chwale Boga i dobru innych ludzi.

 

      Zaangażuj teraz wyobraźnię. Jeśli nie zdążyłeś jeszcze przeczytać fragmentu z Pisma Świętego, zrób to teraz. Następnie spróbuj wyobrazić sobie historię, którą przeczytałeś: Stań na górze i zobacz jaśniejącą blaskiem postać Jezusa, szczególnie Jego twarz promieniującą jak słońce i uczniów wpatrzonych w zachwycie w swojego Mistrza. Obok Jezusa zobacz dwóch mężów z Nim rozmawiających.

 

      Poproś teraz Pana o owoc modlitwy. W dzisiejszej modlitwie poproś o łaskę zachwytu Jezusem, która umocni Cię na czas przejścia przez ciemną dolinę.

 

      1. Jezus przemieniony promieniuje, na Jego Obliczu widać wielką radość mimo, że rozmawia o męce, o tym co ma Go spotkać w Jerozolimie za parę dni. Ojciec umacnia Go przez Mojżesza i Eliasza. Podobnie Mojżesz promieniował chwałą po spotkaniu z Bogiem na Górze Synaj parę wieków wcześniej, aż swoją twarz musiał zakrywać, bo taką to budziło trwogę w Izraelitach. Czas rozmowy z Bogiem, czas modlitwy, to czas wpatrywania się w Ojca przez Chrystusa w Duchu Świętym, to czas kiedy i w Tobie odbija się jasność Pańska. Stań teraz przed Jezusem i razem z uczniami wpatruj się w Jego oblicze, odczuj Jego radość ze spotkania z Ojcem i na nowo pozwól ogarnąć się Miłości. Uwierz w chwałę, która cię czeka, kiedy ujrzysz Pana już bez zasłony, twarzą w twarz. On jest Bogiem żywych a nie umarłych, Bogiem żywego Mojżesza i żywego Eliasza. Możesz polegać na Jego obietnicy świetości, bo już jesteś napełniony Duchem Świętym i w Nim masz przystęp do Ojca, w Nim możesz wołać Abba, w Nim możesz zanurzać się w Bożej obecności każdego dnia. Uciesz się tym i wyraź Mu swoją wdzięczność!

 

      2. Spójrz teraz na Piotra, Jakuba i Jana, jak tą chwilę duchowego pocieszenia pragną zatrzymać (postawić namioty). Pragną jakby Boga zatrzymać tylko dla siebie. Mają swoją wizję przyszłości, zostania z Jezusem, Mojżeszem i Eliaszem na Górze Tabor, ale Ojciec objawia im swoją wolę: mają być posłuszni Synowi, a Syn wysyła ich na dół, do ludzi. Otoczeni obłokiem, symbolem obecności Boga, zostają umocnieni na czas próby, która nadejdzie, gdy ich Mistrz zostanie umęczony. To wydarzenie zostawia na nich błogosławione piętno, które już nie pozwoli im zginąć. Nawet po “przegranej” próbie, po zdradzie, Piotr wróci do swego Pana. Taka płynie moc z zachwytu Bogiem. Pozwala żyć w codzienności, ale inaczej, pozwala towarzyszyć tym, którzy cierpią i umierają, pozwala nieść im nadzieję, pozwala na przejście ciemnej doliny własnego cierpienia, starości, umierania z radością, która wypełniała serce Jezusa. Proś Jezusa o takie umocnienie na czas krzyża, jakiego i On doświadczył, jakiego doświadczyli Jego uczniowie.

 

      3. Spróbuj teraz zobaczyć uczniów, którzy po wcześniejszym zachwycie wpadają w przerażenie, gdy słyszą głos z obłoku: To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie. Uczniowie padają na twarz. Bezpośredni kontakt z Ojcem okazuje się dla nich paraliżujący, jednak Jezus sprawia, że wychodzą z trwogi i wchodzą w stan pokoju i poczucia bezpieczeństwa. Bóg przyjmuje postać Sługi, aby się Go nie bali. Jezus zbliża się do nich i dotyka ich. Umacnia ich słowami: Wstańcie, nie lękajcie się! Spróbuj się teraz odnaleźć w tej scenie. Pozwól się dotknąć przez Pana. Oddaj mu to, co Cię przeraża, co nie pozwala ci zaufać do końca, co nie pozwala ci wejść w codzienność poddaną woli Ojca. Odczuj, jak Jezus Cię teraz umacnia, jak obiecuje stałą obecność przy Tobie, jak wraz z Tobą bierze odpowiedzialność za twoje przyszłe życie. Tej chwili nie musisz “zatrzymywać” jak uczniowie, On będzie Cię tak samo dotykał w każdej Eucharystii, będzie Cię tak samo umacniał na każdej modlitwie, zawsze kiedy Go o to poprosisz. Proś teraz Pana o umocnienie na czas krzyża, strapienia duchowego, na czas całego Twojego życia. On i Tobie dziś mówi: Wstań, nie lękaj się! Wystarczy być Mi posłusznym. Przykazanie nowe daję Wam, byście się wzajemnie miłowali jak ja Was umiłowałem. Proś o poznanie, że najgłębiej Pan pokazuje Ci swoją miłość w przyjęciu krzyża i ciebie uzdalnia do takiej właśnie miłości. Krzyż nie jest przeszkodą do miłowania, nigdy. Krzyż prowadzi Cię do pełnej miłości, do miłości doskonałej.

 

      Kończąc modlitwę porozmawiaj z Panem i powiedz Mu o tym, co teraz czujesz, co myślisz, czego doświadczasz. Niech to będzie spontaniczna rozmowa. Wylej przed Nim swoje serce, które On przed chwilą poruszył. Pamiętaj, by to, co będziesz mówił Bogu miało związek z przebytą modlitwą. Zakończ odmawiając: Ojcze nasz.
 

      Spróbuj zapisać sobie w „dzienniku duchowym” najważniejsze myśli, światła, uczucia, jakie pojawiły się podczas całej modlitwy. Jeśli nie masz na to czasu bezpośrednio po niej, możesz to zrobić później.

Iwona Madaj


strona główna rekolekcji