Wielka Sobota, 22
marca 2008
|
|
Tekst do rozważania na dzisiejszy dzień:
Ps 22
|
Znajdź ten fragment
tutaj
|
|
Na początku modlitwy uczyń znak
krzyża i uświadom sobie przez chwilę, że oto Bóg jest teraz przy Tobie.
Ponieważ chcesz z Nim rozmawiać, więc On Jest Obecny. Poproś Go
więc w tym momencie, aby Duch Święty poruszał Twoją modlitwę, by On sam
ją prowadził. Poproś także, by Pan usuwał w niej wszelkie przeszkody
oraz by oczyścił Twoje zamiary, intencje, pragnienia, decyzje, czyny -
by służyły tylko większej chwale Boga i dobru innych ludzi.
|
|
Zaangażuj teraz wyobraźnię. Jeśli nie
zdążyłeś jeszcze przeczytać fragmentu z Pisma Świętego, zrób to teraz.
Następnie spróbuj wyobrazić sobie historię, którą przeczytałeś. Zobacz
siebie na Golgocie, czyli na miejscu, w którym wczoraj widziałeś
Ukrzyżowanego. Jakie jest ono teraz? Czy są tam jacyś ludzie? Czy raczej
jest pusto i cicho? Zobacz pusty krzyż. Co on oznacza?
|
|
Poproś teraz Pana o owoc modlitwy. W
dzisiejszej modlitwie poproś o łaskę całkowitego zaufania Bogu w
obliczu niebezpieczeństw i niepewnego losu.
|
|
1. Psalmista ma wrażenie, że Bóg nie
odpowiada na jego wołanie. Podobnie – mogłoby się wydawać – było z
Jezusem na Krzyżu. Sprawiedliwy przecież powinien być uratowany przez
Boga, który dowodził w przeszłości swojej opieki nad ludem i który ten
lud wyprowadzał z niewoli. Teraz wydaje się milczeć, nie reagować na
zło, które się dzieje. Czy tak jest rzeczywiście? Czy Krzyż oznacza, że
Bóg milczy? Nie. Krzyż wydaje się być milczeniem Boga, brakiem działania
Jezusa, który nie uwalnia siebie i łotrów. Wiemy jednak, patrząc z
perspektywy zwycięstwa Jezusa, że Krzyż jest wyznaniem szalonej miłości
Boga do człowieka. Jest zwycięską walką ze złem. Spróbuj sobie to
uświadomić. Raz jeszcze zdaj sobie sprawę, że Jezus przyjął Krzyż, aby
Ciebie wyrwać ze zła. Poproś Ukrzyżowanego o łaskę tej świadomości.
|
|
2. A jednak psalmiście bardzo trudno
uwierzyć, że opuszczenie i wyszydzenie nie zaprzecza bliskości Boga.
Spróbuj wrócić do męki i śmierci Jezusa czytając i rozważając słowa
Psalmu. Jest tu wiele słów opisujących to, co działo się z Synem Bożym w
czasie męki. Natomiast zwątpienie w działanie i przychylność Boga
przypisane jest głównie świadkom, nie zaś samemu cierpiącemu. Sądzą, że
Bóg powinien działać spektakularnie w decydującym momencie. Ale
niekoniecznie jest to prawdą. Psalmista wie, że Bóg był przy nim od
początku jego życia, że to On go stworzył (wydobył z łona matki),
zapewniał mu bezpieczeństwo. Był własnością Boga jeszcze przed
narodzinami. Dlatego wie, że może ufać Bogu, ponieważ dobrze zna Jego
dzieła w swoim życiu. Ufa, choć póki co nie widać ratunku.
Psalm 22 ten jest jakby zawieszeniem pomiędzy
Wielkim Piątkiem a Niedzielą Zmartwychwstania. Spróbuj wejść w jego
klimat, sługa Boga ufa, choć ginie. Czy mnie stać na taką postawę? Czy
między śmiercią a życiem potrafię nadal mieć nadzieję i wierzyć, że Bóg
jest ze mną? Jeśli masz takie pragnienie, poproś Boga o tak głębokie
zaufanie i wiarę w Jego moc.
|
|
3. Ostatnia część Psalmu 22 to
dziękczynienie i hymn pochwalny na cześć Boga odpowiadającego na wołanie
nędzarza. „Chwalcie Pana wy, co się Go boicie” – działanie Boga domaga
się uwielbienia, głoszenia Jego wielkich dzieł braciom, wielkiemu
zgromadzeniu ludzi. Poprzez takie świadectwo możliwe jest dostrzeżenie
tego, co czyni Bóg dla konkretnego człowieka, w konkretnej potrzebie.
Opowiadanie o tym sprawi, że „chwalić będą Pana ci, którzy Go szukają”.
A czy we mnie jest postawa dziękczynienia? Czy moje oczy nie są ślepe na
to, co robi dobry Bóg? Czy potrafię powiedzieć jak psalmista: „Pan to
uczynił”? Wdzięczność powoduje przylgnięcie do Boga, popycha do
obietnicy: „moja dusza będzie żyła dla Niego”. Spróbuj wrócić do
historii swojego życia, przypomnieć sobie to, co Bóg w niej czynił.
Zobacz, że masz za co dziękować Bogu i masz też dzięki temu powody, aby
Mu zaufać. Jeśli tego nie dostrzegasz, poproś Boga, by otworzył Twoje
oczy.
|
|
Kończąc modlitwę porozmawiaj z Panem
i powiedz Mu o tym, co teraz czujesz, co myślisz, czego doświadczasz.
Niech to będzie spontaniczna rozmowa. Wylej przed Nim swoje serce, które
On przed chwilą poruszył. Pamiętaj, by to, co będziesz mówił Bogu miało
związek z przebytą modlitwą. Zakończ odmawiając: Ojcze nasz.
Spróbuj zapisać sobie w „dzienniku
duchowym” najważniejsze myśli, światła, uczucia, jakie pojawiły się
podczas całej modlitwy. Jeśli nie masz na to czasu bezpośrednio po niej,
możesz to zrobić później.
Natalia Żelasko
|
|
|
|
|
|