wprowadzenia do codziennej modlitwy


Tutaj zamieszczamy krótkie wprowadzenia do codziennej modlitwy. Sposób modlitwy, który proponujemy, znajdziesz tutaj (modlitwę można skrócić lub dostosować do własnych możliwości), natomiast uwagi dotyczące modlitwy i życia duchowego znajdziesz tutaj. Wprowadzenia są redagowane przez ekipę e-DR. Czytania na dany dzień znajdziesz tutaj.


Sobota, 11 czerwca      tekst: Mt 10,7-13

      1. Bliskie jest królestwo niebieskie. Czy doświadczasz tej bliskości? W jaki sposób? Co to dla Ciebie oznacza, że królestwo Boga jest blisko Ciebie? Królestwo, o którym mowa, trzeba odpowiednio rozumieć. Jego biblijne znaczenie nie jest przestrzenne. Jezus nie zapowiada, że niebawem Izrael stanie się królestwem niebieskim (uczniowie zostali wysłani z pierwszą misją tylko do Żydów). Królestwo to ma znaczenie bardziej dynamiczne. Lepiej byłoby tłumaczyć ten zwrot jako królowanie Boga, coś, co się wydarza pośród ludzi, w sposób szczególny poprzez życie, nauczanie, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa. Czy dbasz o królowanie Boga w sobie? O to, aby w coraz większym stopniu oddawać się pod Jego panowanie i opiekę?
      2. Nie bierzcie na drogę torby ani dwóch sukien, ani sandałów, ani laski! Nasze bagaże, które zabieramy ze sobą w drogę, są często sporym ciężarem. Szczególnie wtedy, kiedy drogę tę trzeba pokonać pieszo. To stwierdzenie jest prawdą również wtedy, kiedy zrozumiemy je metaforycznie. Pomyśl o bagażach, które dźwigasz w codziennej podróży przez życie. Czym one są? Pomyśl o tym, co najbardziej Cię obecnie obciąża. Może jest to praca, być może dom, jakieś relacje, zobowiązania, może wspomnienia, które nie pozwalają wyrwać się z przeszłości. Albo też oczekiwania – Twoje lub innych. Dlaczego jest to obciążające? To znaczy: co takiego Cię w tym czymś przygniata, jaki aspekt tej rzeczy? Czy jest coś, co możesz zrobić, aby ten bagaż z siebie zrzucić? Porozmawiaj z na ten temat z Jezusem – jak przyjaciel z przyjacielem.

Natalia Żelasko


Piątek, 10 czerwca      tekst: J 21,15-19

       Dzisiaj jesteś świadkiem bardzo ważnego dialogu Jezusa z Piotrem. Jezus nie pyta o miłość w ogóle, ale o większą miłość. I nie chodzi o uczucia, ale o życie wypływające z miłości do Boga. W Twoim życiu ma być widać, że Boga kochasz więcej niż... Jezus zadaje Piotrowi to pytanie w kontekście zdrady, jaka miała miejsce kilka dni wcześniej. Ciebie również Jezus pyta o miłość w kontekście Twojej niewierności, grzechu. Nie czeka, aż będziesz doskonały, bardziej godny spotkania z Nim. Jaką dasz odpowiedź?
       Dopiero po pytaniu o miłość jest wezwanie do pójścia za Bogiem. Warto o tym pamiętać.

Anna Goliszek


Czwartek, 9 czerwca      tekst: J 17,20-26

       1. Wczytaj się w słowa modlitwy, którą wypowiada Jezus. To jest Ostatnia Wieczerza, ostatnie chwile przed Męką, Śmiercią... Zmartwychwstaniem. Zobacz, że Jezus ogarnia tą modlitwą również Ciebie. Co oznacza dla Ciebie być jedno w Kościele? Jak reagujesz na rozłamy, niezgodę, które są pomiędzy członkami Kościoła? Świadkami dla świata mamy być nie tylko osobiście, ale też jako wspólnota - i to świadectwo wspólnoty jest mocniejsze dla świata. Najpierw jedność z tymi, z którymi jesteś każdego dnia. Patrząc na swoje relacje z najbliższymi, co chcesz powiedzieć Jezusowi?
       2. Jezus pragnie, aby miłość, która jest pomiędzy Nim a Ojcem, była również w nas. Przeczytaj kilka razy, w duchu modlitewnym dwa ostatnie zdania dzisiejszej Ewangelii. Miłość Boża jest w Tobie, Bóg jest w Tobie. Co to dla Ciebie oznacza?

Anna Goliszek


Środa, 8 czerwca      tekst: Dz 20, 28-38

       1. Paweł, żegnając się z Kościołem w Efezie, który sam założył, mówi im najpierw, by czuwali. Każdy z nas potrzebuje strzec siebie samego. Na czym ma to polegać? Paweł mówi o wilkach drapieżnych, które wejdą między ludzi i będą głosić przewrotne nauki. To dzieje się i dzisiaj, tylko ze zwiększoną mocą, przez różne środki masowego przekazu. Jest bowiem wielu ludzi, którzy głoszą różne rzeczy. Ale być może na przewrotne nauki nie damy się zwieść. Na co możemy? Na rozmycie tego, co dla nas najważniejsze, na spłycenie naszej wiary, nadziei i miłości. Możemy rozmienić na drobne nasze serce, umysł i duszę. Możemy poczuć przez to wszystko coraz większe zagubienie oraz poczucie braku sensu naszego życia, powołania. Pomyśl przez chwilę o tym wszystkim, co osłabia Twoją wiarę, Twoją relację do Boga, Twoje więzi z bliskimi ludźmi.
       2.W Efezie Paweł pokazał, jak należy pracować i działać na rzecz drugiego człowieka. Wspierał słabszych zarówno dobrym słowem (słowem zbawienia), jak i materialnie. Słyszymy w tym tekście słowa Jezusa, których nigdzie indziej nie znajdziemy: "Więcej szczęścia jest w dawaniu aniżeli w braniu". Z jednej strony my sami potrzebujemy wsparcia w naszych trudnych momentach, potrzebujemy umocnienia, kiedy życie nas spłyca, lecz również my jesteśmy powołani do tego, by wspierać innych. Bo Kościół to wspólnota ludzi, którzy otrzymując wszystko od Boga, nawzajem sobie udzielają tych darów, które sami otrzymali. To w nas odbywa się ta cudowna wymiana - między Bogiem a ludźmi i ludźmi między sobą. W czym upatrujesz szczęście? Czy masz doświadczenie bycia szczęśliwym, kiedy dawałeś coś od siebie drugiemu? Czym kierujesz się w codziennym postępowaniu?

o. Grzegorz Ginter SJ


Wtorek, 7 czerwca      tekst: Dz 20,17-27

       1. Patrząc na życie świętego Pawła możnaby odnieść wrażenie, że jego zapał ewangelizacyjny był jak taran, któremu niemalże nic nie było w stanie się oprzeć. Przez to można mieć wrażenie, że doświadczał samych sukcesów, a także pozytywnych reakcji ze strony innych. Jednak przez jego słowa prześwieca coś innego: mówi o wielu łzach, o trudnościach, oporze, z którym się spotyka. Jak ja zachowuję się, kiedy spotykają mnie trudności, kłody rzucane pod nogi? Dalej walczę, czy daję sobie spokój? Czy przeżywam to wszystko wraz z Bogiem? Czy szukam u Niego rady, a także Jego woli?
       2. Paweł wie, że tam, gdzie zmierza, czekają go więzy i utrapienia. Mówi, że zapewnia go o tym Duch Święty w każdym mieście. A jednak to nie zmienia faktu, że Jezus i głoszenie Go jest dla niego ważniejsze od życia. Pomyśl o swojej wytrwałości, o swojej relacji z Bogiem. Czy Twoje nastawienie do Niego ulega zmianie jeśli coś idzie nie po Twojej myśli, przeciwnie do tego, czego byś chciał? Niestety, dobro bardzo często „przyciąga” ataki Złego, który za wszelką cenę stara się je pomniejszyć, splamić, skrzywić. Ale to nie znaczy, że Bóg nas opuszcza, że przestaje być po naszej stronie – Jego przychylności dla nas nie może zmienić absolutnie nic.

Natalia Żelasko


Poniedziałek, 6 czerwca      tekst: J 16, 29-33

       1. Wpisując ten dzień w dynamikę roku liturgicznego znajdujemy się w tygodniu pomiędzy dwiema uroczystościami. Jezus wstąpił do Nieba. My czekamy na spełnienie się obietnicy daru Ducha. Mowa z dzisiejszej Ewangelii jest fragmentem dyskursu wygłoszonego przez Jezusa podczas Ostatniej Wieczerzy. W zachowaniu Jezusa była pewna jakość, która pozwoliła uczniom ostatecznie uwierzyć, że Jezus przyszedł od Boga. On sam podkreśla to mówiąc: "rozpierzchniecie się i pozostawicie mnie samego. Lecz ja nie jestem sam, ponieważ ze Mną jest Ojciec". Proponuję, by przedmiotem tej medytacji uczynić właśnie obecność Boga i Jezusa w Duchu Świętym w Twoim życiu.
       2. Z obecnością Boga związane są następujące owoce: przezwyciężenie samotności, ufność w ostateczne zwycięstwo oraz radość płynąca z pokoju. Jeśli doświadczasz tych owoców w sobie masz dowód na to, że żyjesz w obecności Boga. Choć może nawet wcześniej tego nie zauważałeś. Jeśli wydaje Ci się, że za mało jest Boga w Tobie, to zastanów się za czym najbardziej tęsknisz, czego brak odczuwasz najdotkliwiej: pokoju, radości czy ufności?
       3. Na koniec zachęcam Cię, być odwołał się do swego doświadczenia. Przypomnij sobie momenty z Twojego życia, kiedy doświadczyłeś niemal namacalnie obecności Boga. Przypomnij i wyobraź sobie na nowo tą chwilę: kiedy to było, w jakiej sytuacji, co robiłeś, jak byłeś ubrany, co Cię otaczało? Co robiłeś i jak to robiłeś? Co czułeś? A teraz zlokalizuj to uczucie w ciele? Gdzie ono się znajduje? Zakładając, że jest prawdą obietnica Jezusa: "A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do końca świata" (Mt 28,20), możesz od dziś za każdym razem, kiedy tylko tego będziesz potrzebował, odwołać się do pamięci tego doświadczenia obecności Boga. To, że nie zawsze go "odczuwamy" nie znaczy, że Go nie ma obok nas. Duch Ojca i Syna zawsze nam towarzyszy!

Danuta Prot


Niedziela, 5 czerwca        Wniebowstąpienie Pańskie      tekst: Dz 1, 1-11

       1. Wyobraź sobie dzisiejszą scenę. Wychodzi z niej, że Jezus wstąpił do nieba w czasie posiłku. Zobacz, jak wygląda miejsce, w którym wszyscy są zgromadzeni, posłuchaj, o czym mówią, zobacz, co się dzieje. Trwaj w tym obrazie i wpatrując się przede wszystkim w Jezusa i to, co On czyni - pomyśl o tym, jakie to ma przełożenie na Twoje życie. CO budzi się w Twoim sercu? Może tęsknota za Jezusem, może jakaś pustka, bo przecież odchodzi Ktoś bliski. A może nie wzbudza to w Tobie żadnych większych emocji. Wsłuchaj się w swoje serce.
       2. Uświadom sobie, że Jezus nie odchodzi do Ojca jako duch. On, będąc Bogiem, nie przestał być człowiekiem i jako człowiek wstępuje do nieba. Co to dla Ciebie znaczy? Nasza ludzka natura zostaje odkupiona, zbawiona i wprowadzona do wiecznego szczęścia z Bogiem. Nasze ciało nie jest zbędnym balastem, lecz "miejscem" zbawienia, gdyż jesteśmy ludźmi, a więc istotami duchowo-cielesnymi. Można powiedzieć, że jesteśmy uduchowionym ciałem, albo cielesnym duchem. Ciało i duch w nas są nierozłączne i dlatego człowiek jest zbawiany cały. Cały również będzie przebywał na wieki z Bogiem.

       3. Jezus, wstępując do nieba, nie zostawia nas samych. Nie jesteśmy teraz zdani na samych siebie. On przebywa z nami i w nas w inny sposób. Dlatego wpatrywanie się w niebo - jak to czynili uczniowie w dzisiejszej scenie - nie bardzo ma sens. Jezus mieszka w Tobie w mocy Ducha Świętego i nigdy Cię nie opuści. Czy dzieje Ci się dobrze, czy źle, masz chwile radosne czy smutne - On jest zawsze z Tobą, działa i "pracuje" dla Ciebie (jak mówił św. Ignacy z Loyoli). Na koniec porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co w czasie tej modlitwy zrodziło się w Twoim sercu. Oddaj to wszystko Jemu, przede wszystkim zaś oddaj siebie samego i swoje życie.

o. Grzegorz Ginter SJ


                                               archiwum