wprowadzenia do
codziennej modlitwy
|
|
Tutaj zamieszczamy krótkie wprowadzenia do codziennej modlitwy.
Sposób modlitwy, który proponujemy, znajdziesz
tutaj (modlitwę można skrócić lub dostosować do własnych
możliwości), natomiast uwagi dotyczące modlitwy i życia duchowego
znajdziesz
tutaj. Wprowadzenia są redagowane przez ekipę e-DR.
Czytania na dany dzień znajdziesz
tutaj.
Jak samodzielnie przygotować wprowadzenie do modlitwy?
Znajdziesz
tutaj.
|
|
Sobota, 10 lipca tekst:
Iz 6, 1-8
1. Spróbuj wejść w tę scenę
wyobraźnią. Zobacz to wszystko co opisuje Izajasz najlepiej jak
potrafisz. Wczuj się w klimat tych słów. Czy obraz budzi w Tobie trwogę?
W jaki sposób odbierasz Majestat Boga? Izajasz odczuwał lęk nie dlatego,
że bał się Boga, ale że wobec Jego Majestatu zobaczył cały swój grzech,
nieczystość i niegodność stania przed Bogiem. Czy budzą Twój lęk
grzechy, jakie popełniasz? Czy jest to lęk bardziej z powodu "złamania
prawa", czy też tego, że skrzywdziłeś Miłość (zarówno Boga jak i
drugiego człowieka)?
2. Jak bardzo nie czułbyś się
niegodny popatrz co się dzieje. Bóg posyła jednego z serafinów, by przez
dotknięcie rozżarzonym węglem, wziętym z ołtarza Pana, oczyścić wargi
Izajasza. Wejdź w siebie, w swoje serce i poczuj to, że to sam Bóg
troszczy się o to, by Cię oczyścić, uzdrowić i byś mógł przed Nim stawać
w Duchu i Prawdzie. To sam Bóg jest zatroskany bardzo, aby Twoje życie
było pełne dobra i szczęścia, pełne miłości i mocy Ducha. Poczuj troskę
Boga o Ciebie - pomimo tych słów Izajasza, które mogą wywoływać "lęk".
3. Bóg sam oczyszcza człowieka,
dba o Niego, o Jego zbawienie. Ale nie czyni tego tylko po to, by ten
stawał się coraz doskonalszy. Czyni to także po to, by człowieka posłać
do innych. Popatrz więc na swoje życie i wsłuchując się w swoje serce i
swoje pragnienia zobacz, do czego Bóg Cię zaprasza. W jakich miejscach
Twojego życia jesteś wezwany do głoszenia, do dawania świadectwa
(słowem, czynem, postawą życia). Jeśli tego w ogóle nie widzisz to nie
bój się zapytać Boga o to w czasie tej modlitwy.
o. Grzegorz Ginter SJ
|
|
Piątek, 9 lipca tekst:
Ps 51 (całość)
1. W pierwszym
czytaniu Bóg woła o to, by ukochany Lud powrócił do Niego. Psalm
natomiast jest właśnie wyrazem postawy nawrócenia. Dawid woła do Boga po
tym, jak przez proroka została mu uświadomiona jego grzeszność. Któż z
nas jest sprawiedliwy przed Bogiem? I nie chodzi tu o popadanie w
rozpacz, ale o spojrzenie na siebie tak jak Bóg patrzy. Wsłuchaj się w
modlitwę króla Dawida. Zobacz, że jest w niej pokora i uniżenie przed
Bogiem. Nie ma w niej rozpaczy. A to dlatego, że Dawid miał
doświadczenie obecności Boga w swoim życiu i wiedział jaki jest Bóg - że
nie zależy Mu na śmierci grzesznika, ale by się nawrócił i miał życie
/por. Ez 18,23/. Uczyń
słowa psalmu 51 swoją modlitwą. Czytaj go powoli i smakuj te miejsca,
gdzie Duch Boży porusza Twoje serce. Nie musisz dojść do jego końca.
Popatrz też na to, jak Ty przeżywasz swoją grzeszność. Dołujesz się? Nie
chcesz jej uznać? Lekceważysz Boga i Jego łaskę?
Anna Goliszek
|
|
Czwartek, 8 lipca tekst:
Oz 11,1.3-4.8c-9
1. Fragment ten pokazuje Boga
jako Ojca i opisuje miłość jaką obdarza On swój Naród. Wyobraź sobie jak
ojciec uczy dziecko chodzić, jak ochrania ramionami, jak przytula do
policzka. Zobacz też, że to dziecko nie do końca rozumie, czym jest ta
troska. Czuje się zniewolone. Może wręcz odrzuca to ojcowskie
zatroskanie. Tak samo robili Izraelici, a teraz, przez proroka, Bóg po
raz kolejny przypomina im o swojej miłości.
2. W Credo wyznajesz wiarę w Boga, Ojca
wszechmogącego. Słuchając tego, może się wydać, że jest to ktoś odległy,
niedościgniony. Nie ma w zwyczaju schylać się nad swoim dzieckiem. A
przecież słowo charis - łaska oznacza pełne czułości pochylenie
się nad kimś. Łaska jest wyrazem ojcowskiej miłości Boga do człowieka.
Popatrz, jaki obraz Boga nosisz w sobie? Co rodzi się w Twoim sercu,
kiedy widzisz Go pochylającego się nad Tobą w każdej chwili Twojego
życia?
3. To dzisiejsze Słowo zaprasza do tego, by
popatrzeć też na relację ze swoim ziemskim ojcem. Patrząc na to, jakim
Ojcem jest Bóg przypomnij sobie jaki był Twój ziemski tato. Czego
doświadczyłeś z jego strony? Miłości bezinteresownej? Czystej ojcowskiej
czułości? A może spotkała Cię z jego strony jakaś krzywda? Czy
kiedykolwiek mówiłeś o tym Bogu? Wyobraź sobie siebie z ramionach Boga.
Troszczącego się o Ciebie tak, jak opisuje to dzisiejszy fragment z
proroka Ozeasza. Co czujesz?
Anna Goliszek
|
|
Środa, 7 lipca tekst:
Ps 105,2-7
1. Bóg jest Tym, który daje
radość. Relacja z Nim przynosi zaszczyt. Samo poszukiwanie Boga jest
radością dla serca ludzkiego. Rozsławiajcie Jego cuda i szczyćcie się
Jego imieniem. Boga znamy z kilku źródeł: z Jego działania w naszym
wnętrzu, na zewnątrz nas, a także z relacji innych ludzi (tutaj mieści
się nie tylko osobiste świadectwo, ale i teologia, która jest
wspólnotowym odczytywaniem działania Boga w człowieku i w świecie).
Pomyśl o tych źródłach poznania Boga. które jest dla Ciebie
najważniejsze? Co poszczególne sposoby dostrzegania Boga wniosły do
Twojej wiary i Twojego życia?
2. Rozważajcie, szukajcie,
pamiętajcie. To podstawowe aktywności, dzięki którym rozwija się na sza
wiara. Rozważamy to, co wiemy o Bogu, stawiamy pytania, mamy
wątpliwości, które staramy się rozwikłać przez rozważanie. Szukamy Boga
we wszystkim, co nas otacza i spotyka: w sobie samych, w innych, w
przyrodzie, na ulicy, którą idziemy… gdybyśmy nie szukali Boga, to jak
moglibyśmy Go co raz bardziej poznawać? Natomiast to, co poznamy, co
rozważymy – musimy pamiętać, szczególnie w trudnych chwilach,
kiedy wydaje się, że Boga nie ma obok nas, że zapomniał, nie wspomaga
nas. W takich momentach warto, a nawet trzeba pamiętać o tym, co Bóg dla
nas już zrobił. Pomyśl o rozważaniu, szukaniu i pamiętaniu – spróbuj
odnaleźć je w Twojej relacji z Bogiem.
Natalia Żelasko
|
|
Wtorek, 6 lipca tekst:
Mt 9, 32-37
1. Jezus wyrzuca złego ducha -
ducha niemowy. Niemożność mówienia jest pewnym symbolem człowieka, który
nie może się porozumiewać, kontaktować - kto ma olbrzymie trudności w
relacjach. Jezus przywraca mu tą zdolność i ten człowiek może nawiązać
na nowo relację z Bogiem i ludźmi. Lecz cóż za przewrotność faryzeuszy,
którzy widząc ewidentny znak nie przyjęli go i wręcz uznali, że to przez
Belzebuba Jezus uczynił, tzn. przez kogoś, kto niszczy relację, kto
niszczy więzi międzyludzkie. Nie rozpoznali owoców tego, co uczynił
Jezus, a przecież po owocach rozpoznaje się dobre drzewo. Możemy również
w naszym życiu być przewrotnymi, kiedy dobre owoce przypiszemy złym
siłom. Potrzebujemy też od czasu do czasu zrobić rachunek sumienia i
zobaczyć, jak wyglądają moje relacje z Bogiem i ludźmi, czy one nie są
czasami "nieme", czy nie potrzebujemy uzdrowienia relacji.
2. Zobacz, jak Jezus lituje się
nad wszystkimi, którzy do niego przychodzą. Są jak owce nie mające
pasterze, tzn. błąkają się, każdy chodzi i szuka dobrego pastwiska na
własną rękę, ale czasem to, co wydaje się z daleka zielone i soczyste
wcale takie nie jest. Kiedy człowiek próbuje sobie życie ułożyć bez
Boga, to choćby mu się po ludzku powodziło, wcale to nie oznacza, że
odnalazł pełnię życia i szczęścia. Poczuj wzrok Jezusa skierowany na
Ciebie i Jego miłość, troskę jaką Ciebie otacza. Zobacz, jak Jemu bardzo
zależy, byś w życiu karmił się najlepszym pokarmem - miłością, jaką
Ojciec ma ku Tobie, a którą pokazuje Ci i przekazuje przez swojego Syna,
Jezusa Chrystusa, a to wszystko sprawia w nas mocą Ducha Świętego.
o. Grzegorz Ginter SJ
|
|
Poniedziałek, 5 lipca tekst:
Oz 2,16.17b-18.21-22
1. Do pewnego czasu w pismach
Proroków pustynia była symbolem największej wierności Izraela. Ozeasz
opisując relacje Boga i Narodu Wybranego posługuje się obrazem
małżeństwa. Dla niego "wyjście na pustynie" oznacza powrót do czasów,
kiedy Izrael był wierny Bogu, kiedy słuchał Go i nie szukał innych
bożków. Bóg pragnie, by Naród powrócił do Niego, by przestał zwracać się
ku Baalowi, by jego pierwotna miłość oczyściła się i wzmocniła.
2. Zobacz, kto jest głównym protagonistą
tych wszystkich zabiegów mających poprawić relację Boga i Izraela. To
Bóg zabiega o oblubienicę, chce ją oczarować tak, by poszła za nim na
pustynię, by odwróciła się od niewierności. Pan "przynęci, wyprowadzi,
będzie mówił do jej serca". Często spostrzegamy naszą wiarę i relację z
Bogiem jako źródło niekończącej się walki zabiegania o Boga, o Jego
sprawiedliwość, a czasem po prostu o życie zgodne z przykazaniami. Niech
ten fragment zachęci Cię do tego, byś spojrzał na swoje życie wiary i
postarał się w nim dostrzec znaki miłości zakochanego w Tobie Boga,
który również pragnie przemawiać do Twojego serca i rozpalać w nim
miłość doskonałą.
3. Dzisiaj rozumienie pustyni duchowej jest
odmienne od tego przedstawionego w pismach Ozeasza. Dla nas pustynia
jest okresem przede wszystkim pustki duchowej, strapienia, braku
poczucia obecności Boga. Nie jest to czas przyjemny i łatwy. Często
przechodzimy w nim burzliwe kryzysy. Jest to jednak czas potrzebny- czas
oczyszczania nieprawidłowego obrazu Boga i czas weryfikacji intencji
jaka nas kieruje do bycia z Nim. Jest to również moment, kiedy może się
objawić jedna z największych cnót- wierność.
Danuta Prot
|
|
Niedziela, 4 lipca XIV
zwykła tekst: Łk
10, 1-12.17-20
1. Uczniowie mają iść do ludzi
i tam głosić im nadejście Królestwa Bożego (które przychodzi w osobie
Jezusa). Pierwsze co mają mówić to: "pokój temu domowi". Mają być
nosicielami pokoju, ale nie jest to ten sam pokój, o jaki walczy od
zawsze świat. To nie pokój kompromisów politycznych, to nie jest
"święty" spokój, ani pokój, który głoszą niektóre środowiska pod hasłem
"tolerancji" (która oznaczałaby mniej więcej to, że niech każdy robi to,
co chce - nieważne: dobrze czy źle, i nikt nie może tego krytykować ani
osądzać). Pokój, który przynoszą uczniowie od Pana to pokój płynący od
zmartwychwstałego, pokój serca płynący z faktu zbawienia, uwolnienia
człowieka od grzechu i zła, to pokój który jest możliwy nawet pośród
niepokoju...
2. Uczniowie mają głosić
Królestwo Boże niezależnie od tego, czy ich przyjmą, czy też nie. Mają
uzdrawiać chorych i głosić nadejście Królestwa, ale jeśli ich nie
przyjmą to mają strząsnąć proch z nóg i mówić, że ten znak również
oznacza przychodzące Królestwo Boga. Jak wielka jest waga przyjęcia Boga
i Jego Królestwa mówią słowa Jezusa, iż Sodomie będzie lżej w dzień sądu
niż tym, którzy odrzucą Boga.
3. Uczniowie powracają z misji
i są ogarnięci radością z powodu tego, co doświadczyli. Bo głoszenie
Słowa przynosi błogosławione owoce - nie tylko tym, do których Słowo
jest kierowane, ale także tym, którzy to Słowo głoszą. Bóg, posługując
się ludźmi do głoszenia miłości, jednocześnie przynosi im pokój serca,
radość i uświęcenie. Kiedy człowiek z odwagą niesie Dobrą Nowinę innym
to również doświadcza błogosławionych owoców tej Nowiny. Ale uczniowie
mają się cieszyć przede wszystkim z tego, że ich imiona są zapisane w
niebie - tzn. że Ojciec nie wypuszcza ich nigdy ze swojej ręki. Co to
wszystko mówi o Twoim życiu?
o. Grzegorz Ginter SJ
|
|
|