kontemplacja
|
|
„Piszemy wam o tym, co
było od początku. O tym, co słyszeliśmy i widzieliśmy na własne oczy, co
oglądaliśmy i dotykaliśmy własnymi rękami – o Słowie Życia. To życie się
objawiło, a myśmy je widzieli i o nim świadczymy.” (1 J 1, 1-2).
|
Apostoł zarówno w swojej
ewangelii, jak i cytowanym liście, opisuje to, co sam widział, co
kontemplował i co przemieniło jego życie – spotkanie z żywym i
prawdziwym Bogiem, Jezusem Chrystusem. Kontemplacja w swej istocie jest
więc właśnie wpatrywaniem się w życie Boga, który dla mnie stał
się człowiekiem. Celem tego wpatrywania się jest coraz większe
zjednoczenie z Jezusem, stawanie się na Jego wzór, naśladowanie Go i
coraz większa miłość ku Niemu.
|
Głównym zadaniem podczas
kontemplacji jest patrzenie. Nie jest to łatwe, gdyż
przyzwyczajeni jesteśmy do dużej aktywności na modlitwie. Kiedy
rozmyślamy nad jakimś tekstem z Pisma Świętego to najczęściej od razu
uruchamiamy nasz rozum, pamięć i wolę i rozważamy to, co Bóg przez
konkretny tekst chce nam powiedzieć o nas i naszym życiu. W kontemplacji
natomiast chodzi o coś innego. Tutaj modlący się ma wejść w swoistą
„bierność” – wyobrażamy sobie kontemplowaną scenę i uruchamiamy nasze
zmysły wewnętrzne: patrzymy na to, co robią osoby, słuchamy tego, o czym
mówią, czujemy, dotykamy, smakujemy. Obserwujemy, co w danej scenie robi
i mówi Jezus, co mówią i czynią inne osoby, dotykamy różnych miejsc,
osób, sytuacji. Co więcej, my sami mamy znaleźć się w kontemplowanej
scenie, rzeczywiście uczestniczyć w opisanym wydarzeniu. Trzeba jednak
dodać, że nie jest to w żaden sposób tylko ćwiczenie wyobraźni – jest to
modlitwa i dlatego potrzebujemy zaangażować się w to, co oglądamy. To
zaangażowanie polega na wejściu w scenę, zobaczeniu, gdzie w niej
jesteśmy, co sami robimy, co mówimy, jak się zachowujemy (w obecności
Jezusa, innych osób, w konkretnych sytuacjach). O ile w medytacji akcent
jest postawiony na pracy rozumu (rozważanie) i wysiłku człowieka, tak w
kontemplacji naszym podstawowym „wysiłkiem” jest patrzenie, zauważanie
tego, co się dzieje, słuchanie, czucie, dotykanie. Mamy stać się jak
lustro, które odbija promienie słoneczne i posyła je dalej – wpatrywanie
się w działającego Boga ma nas przemieniać i w naszym życiu odbijać Boga
– nasze Słońce.
|
Kontemplacja, jak każdy inny
rodzaj modlitwy, wymaga przygotowania. Przeczytaj dokładnie tekst, który
będzie kontemplowany, przeczytaj także umieszczone na stronie
wprowadzenie do modlitwy i przygotuj sobie obraz, który będzie Ci
towarzyszył na modlitwie. Rozpoczynając modlitwę poproś Boga o łaskę, by
wszystkie Twoje zamiary, decyzje i czyny były w sposób czysty
skierowane ku Jego większej chwale, tzn. poproś o czystość intencji,
motywacji. Następnie wejdź w obraz, który stworzy Twoja wyobraźnia i
patrz na to, co się dzieje w danej scenie, słuchaj tego, co się mówi,
czuj, smakuj, dotykaj. Wszystko po to, by uczyć się coraz bardziej Boga:
Jego sposobu myślenia, mówienia i działania. Chodzi o to, by przez tą
modlitwę coraz bardziej przemieniać się w Chrystusa. Na koniec tej
modlitwy przez kilka minut porozmawiaj z Jezusem o tym, co wydarzyło się
na modlitwie, co Cię najbardziej w niej dotknęło, co czujesz, że jest
przemieniane w Tobie, jaki pożytek z niej wyniosłeś, jakie jej owoce
dostrzegasz w swoim życiu. Oddaj Mu to wszystko, dziękuj lub proś –
zależnie od tego, do czego skłania się Twoje serce.
|
|
|
|