Dzień 14
|
|
Tekst do rozważania na dzisiejszy dzień:
Ap 3, 20
|
Znajdź ten fragment
tutaj
|
|
Na początku modlitwy uczyń znak
krzyża i uświadom sobie przez chwilę, że oto Bóg jest teraz przy Tobie.
Ponieważ chcesz z Nim rozmawiać, więc On Jest Obecny. Poproś Go
więc w tym momencie, aby Duch Święty poruszał Twoją modlitwę, by On sam
ją prowadził. Poproś także, by Pan usuwał w niej wszelkie przeszkody
oraz by oczyścił Twoje zamiary, intencje, pragnienia, decyzje, czyny -
by służyły tylko większej chwale Boga i dobru innych ludzi.
|
|
Zaangażuj teraz wyobraźnię. Jeśli nie
zdążyłeś jeszcze przeczytać fragmentu z Pisma Świętego, zrób to teraz.
Następnie spróbuj wyobrazić sobie historię, którą przeczytałeś. Spróbuj
wyobrazić sobie drzwi domu (może to być Twój dom), a za nimi Jezusa,
który puka i czeka, aż Go wpuścisz. Zobacz też, jak – usłyszawszy
pukanie – otwierasz i wpuszczasz Go. Jak się witacie? Cieszysz się, że
jest? Zobacz też jak potem jecie razem kolację. Jeśli wolisz, możesz też
postarać się zobaczyć kogoś zakochanego, kto bardzo chce i stara się,
aby druga osoba dopuściła go do swojego serca.
|
|
Poproś teraz Pana o owoc modlitwy. W
dzisiejszej modlitwie poproś o łaskę przyjęcia przyjaźni Jezusa.
|
|
1. „Oto stoję u drzwi i kołaczę.” W
tym tekście znowu stara się nam uświadomić, że to On robi pierwszy krok
– czyli to co jest najtrudniejsze. To On rozpoczyna, wyciąga rękę do
Ciebie. Stoi u drzwi i cierpliwie czeka, aż Go usłyszysz i wpuścisz do
wnętrza… swojego domu, swoich relacji, swojego serca. Nie pogania Cię.
Czasami jesteśmy tak zamknięci, że musi być jak negocjator… spokojnie
starać się dotrzeć, poruszyć Twoje serce, pociągnąć je ku sobie w taki
sposób, by nie skrzywdzić; czasem potrzebna jest wielka precyzja, aby
nic Ci się nie stało. Pan Jezus kocha Cię tak bardzo… zależy Mu na
Tobie, bo jesteś Jego najdroższym skarbem. Puka do Twoich drzwi, ale w
taki sposób, który jest odpowiedni tylko dla Ciebie. Wsłuchaj się w
swoje serce, w ludzi, którzy są w Twoim życiu. Czy gdzieś za tym nie
stoi Jezus?
|
|
2. „Jeśli kto posłyszy Mój głos i
drzwi otworzy…” Aby móc wpuścić Jezusa, musisz najpierw usłyszeć Jego
głos. To On jest pierwszym, który woła; Twoją rola jest odpowiedzieć.
Czy chcesz ten Głos usłyszeć? Czy chcesz, aby Jezus pod Twój dach
wszedł? Spróbuj teraz przez parę minut wsłuchać się w siebie i usłyszeć
wołanie Pana. Jaki to głos? Co mówi? To głośne wołanie czy raczej szept?
Zaufaj, pozwól dotknąć swojego serca, pozwól Jezusowi wejść, a z Nim
wejdzie Jego Duch, który przynosi obfite łaski, życie, miłość, radość,
pokój…
|
|
3. „…wejdę do niego i będę z nim
wieczerzał, a on ze mną.” Nie jada się kolacji z byle kim. Tym bardziej
w domowym zaciszu. Jeśli ktoś chce zjeść z Tobą kolację, to znaczy, że
albo relacja już jest bliska, albo ma się taka stać. O coś takiego
chodzi Jezusowi. Chce zostać zaproszony, wejść do Ciebie, do Twojego
domu, do Twojego serca. I zostać tam z Tobą. Kolacja z kimś kojarzy się
z ciepłym, intymnym nastrojem. Może też przywodzić na myśl szczere,
spokojne rozmowy z człowiekiem, który chce dla mnie dobrze. Jezus bardzo
chciałby być z Tobą w takiej bliskości. Chciałby z Tobą spożyć wieczerzę
i abyś Ty z nim ją spożył. To znaczy – pragnie wzajemności. A Ty? Czy
chciałbyś właśnie takiej przyjaźni z Nim? Dzielenia się radościami i
rzeczami trudnymi… Słuchania rad Przyjaciela, Jego opowieści o miłości?
Jeśli chciałbyś – powiedz Mu o tym, zaproś Go do serca, otwórz drzwi, do
których puka. Co jest jeszcze w Tobie zamknięte przed Jezusem? Oddaj mu
siebie, całe swoje życie, wszystkie swoje plusy i minusy. Jeśli nie
potrafisz, poproś Go o pomoc, a także o wielkie pragnienie szczerej
przyjaźni z Nim.
|
|
Kończąc modlitwę porozmawiaj z Panem
i powiedz Mu o tym, co teraz czujesz, co myślisz, czego doświadczasz.
Niech to będzie spontaniczna rozmowa. Wylej przed Nim swoje serce, które
On przed chwilą poruszył. Pamiętaj, by to, co będziesz mówił Bogu miało
związek z przebytą modlitwą. Zakończ odmawiając: Ojcze nasz.
Spróbuj zapisać sobie w „dzienniku
duchowym” najważniejsze myśli, światła, uczucia, jakie pojawiły się
podczas całej modlitwy. Jeśli nie masz na to czasu bezpośrednio po niej,
możesz to zrobić później.
Natalia Żelasko
mgr
filozofii UW
i magistrantka teologii
na PWT Bobolanum w Warszawie,
ukończyła 4 tygodnie rekolekcji ignacjańskich
kontakt: kociszcze(at)gmail.com
|
|
|
|
|
|
|