Dzień 10


Tekst do rozważania na dzisiejszy dzień: Ef 1, 3-6

Znajdź ten fragment tutaj


      Na początku modlitwy uczyń znak krzyża i uświadom sobie przez chwilę, że oto Bóg jest teraz przy Tobie. Ponieważ chcesz z Nim rozmawiać, więc On Jest Obecny. Poproś Go więc w tym momencie, aby Duch Święty poruszał Twoją modlitwę, by On sam ją prowadził. Poproś także, by Pan usuwał w niej wszelkie przeszkody oraz by oczyścił Twoje zamiary, intencje, pragnienia, decyzje, czyny - by służyły tylko większej chwale Boga i dobru innych ludzi.

 

      Zaangażuj teraz wyobraźnię. Jeśli nie zdążyłeś jeszcze przeczytać fragmentu z Pisma Świętego, zrób to teraz. Następnie spróbuj wyobrazić sobie historię, którą przeczytałeś. Spróbuj zobaczyć siebie jako obdarowane prezentami dziecko. Jeśli wolisz, zobacz siebie wypełnionego łaską jak światłem.

 

      Poproś teraz Pana o owoc modlitwy. W dzisiejszej modlitwie poproś o łaskę poznania i przyjęcia sercem prawdy, że Bóg umiłował Cię pierwszy.


      1. Podany fragment listu do Efezjan św. Paweł zaczyna od błogosławienia Boga. Czyni to w klimacie radości, dziękczynienia za dzieła Najwyższego. Jakie to dzieła? Przede wszystkim Apostoł mówi, że my, adresaci tych słów, zostaliśmy w Chrystusie napełnieni wszelkim błogosławieństwem duchowym na wyżynach niebieskich. Warto zwrócić uwagę na kilka aspektów tego zdania. Po pierwsze, zostaliśmy napełnieni. To znaczy, że jesteśmy cali, aż po brzegi wypełnieni. Nie jest tak, że Pan Bóg dał odrobinę z tego co posiada… tyle, żeby wystarczyło. Nie. On napełnił nas całkowicie.
      Czym jednak zostaliśmy napełnieni? „Wszelkim błogosławieństwem na wyżynach niebieskich”, to znaczy całym błogosławieństwem jakie tylko jest na świecie. A więc Bóg nie odmówił nam niczego. Ten akt już się dokonał. Każdy z nas już został napełniony wszelkimi duchowymi skarbami, jakie tylko można sobie wyobrazić. Na pierwszym miejscu będzie to miłość Boga, On sam, Jedyny, mieszkający w Twoim sercu. Obdarzył nas także swoją łaską. Łaska to nie tylko jakieś dobro, które Bóg daje. To również On sam w relacji do konkretnego człowieka. Zatem dał nam wszystko, nie wyłączając siebie samego. Nigdy nie cofnął i nie cofnie tego daru, ponieważ jesteśmy dziećmi Boga, które według Jego woli mają uczestniczyć w chwale Wiekuistego. Spróbuj uświadomić sobie to wszystko, Boga przychodzącego i dającego się Tobie. Zobacz też wszystkie skarby, jakie w Tobie złożył, wszystkie talenty, całe dobro.

 

      2. Błogosławieństwo, dziękczynienie skierowane do Boga, jest owocem błogosławieństwa, jakie się od Niego otrzymało. A więc nie Ty otwierasz dialog z Bogiem, ale to On Cię poszukuje, On Cię woła i tęskni do Ciebie, pragnie abyś odpowiedział na Jego obecność miłością. Poprzez dostrzeżenie Błogosławiącego nam Boga, upodabniamy się do Niego. Z naszego wnętrza – tak jak z Boga – zaczyna płynąć błogosławieństwo. Zobaczenie dobroci Boga konkretnie dla siebie pozwala stawać się bardziej Jego dzieckiem, czyli kimś do Niego podobnym. Dlatego poproś Boga o łaskę dostrzegania tego w swojej codzienności. Być może czujesz, że On nie jest szczodry wobec Ciebie. Powiedz Mu o tym… i poproś aby wydobył na powierzchnię dobro, które w Tobie ukrył. Jeśli natomiast widzisz Jego dzieła w swoim życiu, to dziękuj Mu za nie, poświęć trochę czasu, aby jeszcze raz posmakować to, co masz od Niego. A może chciałbyś bardziej upodobnić się do Boga błogosławiącego? Rozmawiaj ze swym Panem o tych i innych poruszeniach, jakie się pojawiają.

 

      3. „W Nim bowiem wybrał nas przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem. Z miłości przeznaczył nas dla siebie jako przybranych synów poprzez Jezusa Chrystusa, według postanowienia swej woli, ku chwale majestatu swej łaski.” Weź sobie to zdanie na modlitwę i spróbuj wejść w nie głęboko. Pozostań przy nim kilka minut, tyle ile potrzebujesz aby wyciągnąć z niego jak najwięcej dla siebie. Spróbuj rozważyć rozumem jego treść i przyjąć je sercem. Co mówią poszczególne części tego zdania o Tobie, o Twoim życiu? Czy jakoś z nim korespondują? Zauważ, że pojawia się tu wiele mocnych terminów, jak miłość, synostwo, wola Boga, Jego chwała, Majestat. Jakie uczucia pojawiają się w Tobie kiedy o nich myślisz?
      Kolejną istotna rzeczą jest to, że wszystko tu dzieje się w Chrystusie. Właściwie każde zdanie pawłowego hymnu jest przesycone Jego obecnością. W Nim jesteśmy wybrani przed początkiem świata, w Nim zbawieni, w Nim umiłowani tak jak On. Stajemy się podobni do Niego dzięki bożej łasce. Bóg Ciebie wybrał i umiłował zanim jeszcze stworzył świat. Pozwól temu zdaniu i tej świadomości by Cię przenikały. Bóg, jeszcze zanim oddzielił światło od ciemności, chciał Twojej doskonałości w miłości, w relacji z Nim, Jedynym i Wiecznym Bogiem. Zanim cokolwiek się stało – byłeś ukryty w Jego sercu. I nie tylko Ty, ale wszyscy ludzie, każdy osobiście umiłowany. Czy patrzysz w ten sposób na siebie i innych? Czy widzisz w sobie i w innych (bliskich i dalekich) drogocenne perły, zrodzone z miłości Boga do człowieka?

 

      Kończąc modlitwę porozmawiaj z Panem i powiedz Mu o tym, co teraz czujesz, co myślisz, czego doświadczasz. Niech to będzie spontaniczna rozmowa. Wylej przed Nim swoje serce, które On przed chwilą poruszył. Pamiętaj, by to, co będziesz mówił Bogu miało związek z przebytą modlitwą. Zakończ odmawiając: Ojcze nasz.
 

      Spróbuj zapisać sobie w „dzienniku duchowym” najważniejsze myśli, światła, uczucia, jakie pojawiły się podczas całej modlitwy. Jeśli nie masz na to czasu bezpośrednio po niej, możesz to zrobić później.

Natalia Żelasko
mgr filozofii UW i magistrantka teologii

na PWT Bobolanum w Warszawie,

ukończyła 4 tygodnie rekolekcji ignacjańskich
kontakt: kociszcze(a)gmail.com


wszystkie wprowadzenia

powrót do strony głównej e-DR