Spotkanie w Emaus
|
|
Tekst: Łk 24, 13-35 |
|
I. Na początku
modlitwy uświadom sobie, że stajesz przed Bogiem i chcesz z Nim
rozmawiać. On jest zawsze obecny przy Tobie. Po uczynieniu znaku krzyża
poproś Go o łaskę skupienia na modlitwie, a także tego, by to Duch
Święty tę modlitwę prowadził i usuwał wszelkie przeszkody, wszelkie
zakłócenia w niej oraz by Twoje myśli, zamiary i decyzje oczyszczał i
kierował ku większej chwale Boga.
|
II. Wchodząc w modlitwę
przypomnij sobie tekst, który będziesz rozważał (możesz go jeszcze raz
przeczytać), a następnie zaangażuj wyobraźnię. Wejdź w daną scenę
wyobraźnią, zobacz osoby biorące w niej udział, zobacz, co robią,
posłuchaj, o czym rozmawiają. Tu zobacz Jezusa Zmartwychwstałego podobnego
do ogrodnika i Marię Magdalenę. Zobacz w danej scenie również siebie – kim
tam jesteś? Co mówisz? Co robisz?
|
III. Poproś teraz Pana o
szczególny owoc tej modlitwy. Dziś poproś
szczególnie o łaskę odczuwania rzeczywistego, osobistego spotkania ze
zmartwychwstałym Jezusem w swoim sercu, poprzez czytanie Pisma i w
Eucharystii.
|
|
1.
W drodze do Emaus – symbolu przygnębienia w obliczu porażki, zburzenia
nadziei, które miało się w sercu – spotkanie ze Zmartwychwstałym
następuje na kilku płaszczyznach. Wydarzenia męki i śmierci Mistrza
nurtują uczniów; rozmawiają ze sobą o tym, co się wydarzyło, głowią się
nad tym, co się właściwie stało i co to oznacza. Uwierzyli Jezusowi,
byli całkowicie pewni jego osoby, słów, nadziei, które obudził w ich
sercach. A potem został skazany i zabity. Jak to się mogło stać? Co
oznacza ta sprzeczność? W jaki sposób ją przezwyciężyć? Czy to w ogóle
możliwe? A może trzeba po prostu porzucić przeszłość i iść do przodu?
Kiedy krążyli tak w wirze podobnych myśli, przybliżył się do nich Jezus.
I – po tym, jak wypytał ich o to, co się dzieje, co czują – skarcił za
to, że nie potrafią użyć rozumu, przypomnieć sobie słów, skojarzyć
faktów. Kiedy szaleją w nas emocje – tak jak w przygnębionych, zbitych z
tropu uczniach – wtedy droga wyjścia na prostą wiedzie przez rozum i
wolę. Brak tego kierunku gani Jezus: „o nierozumni i leniwi w sercu!”
(pamiętajmy, że serce w języku Biblii oznacza – mówiąc w skrócie –
wolę). Rozumowanie, trzeźwe, logiczne myślenie jest niezwykle istotne w
dojrzałym życiu duchowym. Kiedy tego zabraknie, wtedy tylko patrzeć jak
nastąpi wykolejenie. Czy kiedy ogarniają mnie emocje, staram się je
równoważyć rozumowaniem? Czy reflektuję nad swoimi doświadczeniami, nad
codziennymi wydarzeniami i swoimi reakcjami na nie?
|
2.
Po zganieniu uczniów, Jezus prostuje ich sposób myślenia. Wyjaśnia im
trudne wydarzenia ostatnich dni w świetle Starego Testamentu. Mówi – tak
jak zawsze zwykł to czynić – z głębi Pisma. To ich porusza, wywołuje
rezonans w ich wnętrzach. Serca uczniów znów zaczynają pałać, budzi się
życie, nadzieja, rozpala się płomień. Pomyśl o swoich spotkaniach: o
jakimś trudnych momencie, kiedy rozmowa z kimś rzucała całkiem inne
światło na Twoje przeżycia, tak jakby wpuszczała powiew świeżego
powietrza do Twojego wnętrza. Może w tym spotkaniu dotknąłeś samego
Boga? A może to spotkanie ze słowami Pisma Świętego było takim świeżym
powiewem?
|
3.
Spotkanie Boga w sercu, poprzez Biblię – to coś niezbędnego dla życia w
relacji z Bogiem. Jednakże jest coś jeszcze: miejsce, w którym spotykamy
Boga osobiście, dotykalnie, czyli Eucharystia. Uczniowie są poruszeni
spotkaniem z tajemniczym nieznajomym. Na tyle, że przymuszają go, aby
został z nimi we wsi na noc. Jednakże rozpoznają Go dopiero przy łamaniu
chleba. Tam otwierają się ich oczy. Już teraz wiedzą w sposób absolutnie
pewny, że spotkali Nauczyciela. Tego, z którym przebywali przez ostatnie
kilka lat, którego słuchali, który został skazany i zabity. A jednak –
żyje! Czy Eucharystia jest dla Ciebie takim otwieraniem oczu? Czy miałeś
takie doświadczenie? Oddaj Zmartwychwstałemu pragnienia, które
odnajdujesz w swoim wnętrzu.
|
|
Na koniec porozmawiaj z Jezusem o tym
wszystkim, co zrodziło się w Twoim sercu pod wpływem dzisiejszej
modlitwy. Wypowiedz przed Nim swoje uczucia - radości, pokoju,
bezpieczeństwa, ale również smutku, obawy, lęku. Bądź szczery przed
Panem. Możesz Mu podziękować za to, co odkryłeś, lub poprosić Go o coś,
czego bardzo potrzebujesz. Porozmawiaj z Nim przez chwilę serdecznie –
jak przyjaciel z przyjacielem.
Na zakończenie pomódl się słowami: Chwała Ojcu
i Synowi i Duchowi Świętemu…
Zachęcamy, byś zapisał sobie refleksje po modlitwie, jakieś
szczególne poruszenia czy myśli, które będą takim swoistym dziennikiem
duchowym z tych rekolekcji. Te zapiski mogą Ci pomóc zobaczyć drogę, po
której Pan Cię prowadzi, ścieżki, po których On idzie z Tobą przez
życie.
Natalia Żelasko
|
|
|
|
|
|
|