Ukazanie się Matce
Niedziela Zmartwychwstania Jezusa
|
|
Tekst do rozważania na dzisiejszy dzień: Św. Ignacy z Loyoli,
Ćwiczenia Duchowe, nr 299.
|
|
„Ukazał się Dziewicy Maryi, choć nie mówi o tym Pismo Święte,
ale należy to uważać za pewne [powiedziane] wobec faktu, że opowiedziano
o Jego ukazaniach się tylu innym [osobom]. Albowiem Pismo Święte
suponuje, że mamy zrozumienie, jak napisane jest <Jeszcze i wy jesteście
bez rozumienia?>”
|
|
Na początku modlitwy uczyń
znak krzyża i uświadom sobie przez chwilę, że oto Bóg jest teraz przy
Tobie. Ponieważ chcesz z Nim rozmawiać, więc On Jest Obecny.
Poproś Go więc w tym momencie, aby Duch Święty poruszał Twoją modlitwę,
by On sam ją prowadził. Poproś także, by Pan usuwał w niej wszelkie
przeszkody oraz by oczyścił Twoje zamiary, intencje, pragnienia,
decyzje, czyny - by służyły tylko większej chwale Boga i dobru innych
ludzi.
Poproś
teraz Pana o owoc modlitwy:
o łaskę poznania Jezusa, by móc Go bardziej kochać
i iść za Nim z hojnym sercem
|
|
- Pismo św. nic nam nie mówi o ukazaniu się Jezusa
zmartwychwstałego swojej Matce, Maryi. To samo stwierdza św. Ignacy, ale
zaraz dodaje, że jeśli mamy rozum, to możemy wydedukować, iż skoro Pan
nasz ukazał się tylu innym osobom, to pewne jest, że ukazał się i swojej
Matce. Proponuję więc, by dzisiejsza modlitwa na tym była oparta.
Będziemy się w niej posługiwali tylko swoją wyobraźnią oraz kilkoma
myślami, które podam poniżej.
|
- Najpierw spróbuj sobie wyobrazić Maryję,
która oczekuje zmartwychwstania. Ona przeszła z Jezusem całą Drogę
Krzyżową, ale była przy Nim również dużo wcześniej i możemy założyć, że
słyszała Jego zapowiedzi o śmierci i zmartwychwstaniu. Jest pod krzyżem
i widzi, doświadcza śmierci swego jedynego Dziecka. Spróbuj wczuć się w
poruszenia jej serca. Być może mężczyznom trudno sobie „wyobrazić” co
może czuć matka, kiedy doświadcza śmierci swojego syna, ale spróbuj.
Skoro – jak wspomniałem wyżej, słyszała zapowiedź zmartwychwstania, to
co dzieje się z Maryją po śmierci Jezusa? Czy nie będzie czekać, aż
spełni się słowo jej Syna? Wszak ona jedna najlepiej wie, jak począł się
jej Syn i jak wiele znaków Mu towarzyszyło przez całe życie. Spróbuj
zobaczyć wiarę Maryi w zmartwychwstanie, spróbuj tę wiarę „poczuć”.
|
- Wyobraź sobie miejsce, gdzie Maryja „czeka”
na spełnienie się zapowiedzi Jezusa. Zobacz, jak jest ubrana, co robi.
Może siedzi w spokoju, wpatrzona w okno, czeka na jakiś znak. Może się
modli do Boga, błaga Go by „zwrócił” jej Syna. Zobacz oczekiwanie Matki
na Syna, zobacz i Twoje oczekiwanie na zmartwychwstałego – żyjącego
Mesjasza. Czy czekasz na Niego każdego dnia? Czy tajemnica
zmartwychwstania staje się faktem w Twoim życiu? Czy nadzieja z tego
płynąca jest również i Twoim udziałem?
|
- A teraz wyobraź sobie Jezusa, który
przychodzi do Matki. Zobacz, jak jest ubrany, którędy do niej
przychodzi. Zobacz jak się witają po tak trudnych doświadczeniach. Czy
mówią coś do siebie? Co mówią? Kto pierwszy się odzywa? Nie rób nic
więcej, tylko wpatruj się w obraz, który stworzysz. Przyglądaj się
najprawdziwszej miłości – relacji matki do Syna. A potem na Twoje życie,
spójrz w Twoje serce i zobacz, jaka jest Twoja relacja do Jezusa –
zmartwychwstałego, żyjącego. W jaki sposób Ty na Niego oczekujesz?
Jakich słów używasz, kiedy z Nim rozmawiasz? Niech ta modlitwa będzie
dla Ciebie autentycznym i głębokim spotkaniem z Jezusem zmartwychwstałym
i Jego matką, Maryją.
|
|
Kończąc modlitwę porozmawiaj z
Panem i powiedz Mu o tym, co teraz czujesz, co myślisz, czego
doświadczasz. Niech to będzie spontaniczna rozmowa. Wylej przed Nim
swoje serce, które On przed chwilą poruszył. Pamiętaj, by to, co
będziesz mówił Bogu miało związek z przebytą modlitwą. Zakończ
odmawiając: Ojcze nasz.
Spróbuj zapisać sobie w
„dzienniku duchowym” najważniejsze myśli, światła, uczucia, jakie
pojawiły się podczas całej modlitwy. Jeśli nie masz na to czasu
bezpośrednio po niej, możesz to zrobić później.
o. Grzegorz Ginter
|
|
|
|
|
|
|