Stacja VII. Jezus upada pod krzyżem po raz drugi


Tekst do rozważania na dzisiejszy dzień: Mt 18, 21-22


„Wtedy Piotr zbliżył się do Niego i zapytał: «Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat wykroczy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy?» Jezus mu odrzekł: «Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy."

 

      Na początku modlitwy uczyń znak krzyża i uświadom sobie przez chwilę, że oto Bóg jest teraz przy Tobie. Ponieważ chcesz z Nim rozmawiać, więc On Jest Obecny. Poproś Go więc w tym momencie, aby Duch Święty poruszał Twoją modlitwę, by On sam ją prowadził. Poproś także, by Pan usuwał w niej wszelkie przeszkody oraz by oczyścił Twoje zamiary, intencje, pragnienia, decyzje, czyny - by służyły tylko większej chwale Boga i dobru innych ludzi.

 

       Poproś teraz Pana o owoc modlitwy: o łaskę poznania Jezusa, by móc Go bardziej kochać i iść za Nim z hojnym sercem

 

     - Jezus niesie teraz krzyż razem z Szymonem. Jednak nawet tego jest za dużo jak na Jego tak wątłe już siły. Znowu upada. Przez chwilę cały ciężar krzyża spoczywa na ramionach Cyrenejczyka. A może upadają obaj? Towarzyszysz Jezusowi na tej drodze. Sam więc zobacz co się dzieje. Co czuje Twoje serce, kiedy Nauczyciel, Ten, którego kochasz, jest tak słaby i wycieńczony, że już nie może utrzymać się na nogach? Przewraca się, chociaż jest obok Niego ktoś, kto pomaga, być może bardzo się w to angażuje. Mimo to nie jest w stanie zapobiec upadkowi.

     - Spój na swoją drogę i swoje najtrudniejsze momenty na niej. Pomyśl o chwilach, kiedy – mimo obecności kogoś, kto jest bliski, kto bardzo chce pomóc – upadasz, nie dajesz już rady, choć bardzo byś chciał. A może już nie ma siły, aby chcieć. Pomyśl, że jesteś wtedy bardzo podobny do Jezusa. Zobacz też, jak wielka jest miłość Boga do Ciebie, skoro Syn Boży przyjął człowieczeństwo, wszedł w mękę i śmierć, aby we wszystkim być takim, jak Ty. Spróbuj w tym podobieństwie odkryć więź, która jest między wami.

     - Być może czasem upadasz przez relacje z innymi. Być może zdarzają się takie zawirowania, nieporozumienia, rany, że ciężko to wytrzymać i cóż… zdarza Ci się upadek. O takie sytuacje pyta Jezusa Piotr. Ile razy przebaczyć bliźniemu upadek? Swój i jego. Takie przebaczenie, to ponowne wzięcie krzyża i ruszenie w dalszą drogę. A może czasem to Ty stajesz się powodem upadku drugiego człowieka? Sobie również przebacz! Przebacz, podnieś się i próbuj od nowa. Przebaczaj zawsze i zawsze staraj się nawracać, odnawiać swoje życie w Bogu.

     - Piotr pyta Jezusa, ile razy ma przebaczyć bliźniemu, jeśli ten zawini przeciw niemu. Czym jest taka wina, jeśli nie upadkiem drugiego człowieka? Pomyśl o ranach i winach, które trudno Ci przebaczyć. Pomyśl, że być może ten, kto Cię zranił, wtedy właśnie upadł pod ciężarem swojego krzyża, którego być może nie widzisz i nie jesteś w stanie zobaczyć. Spojrzenie na upadającego Jezusa, współodczuwanie z Jego cierpieniem, może być źródłem przebaczenia, na które sami nie jesteśmy w stanie się zdobyć.

 

      Kończąc modlitwę porozmawiaj z Panem i powiedz Mu o tym, co teraz czujesz, co myślisz, czego doświadczasz. Niech to będzie spontaniczna rozmowa. Wylej przed Nim swoje serce, które On przed chwilą poruszył. Pamiętaj, by to, co będziesz mówił Bogu miało związek z przebytą modlitwą. Zakończ odmawiając: Ojcze nasz.
      Spróbuj zapisać sobie w „dzienniku duchowym” najważniejsze myśli, światła, uczucia, jakie pojawiły się podczas całej modlitwy. Jeśli nie masz na to czasu bezpośrednio po niej, możesz to zrobić później.

Natalia Żelasko


bieżący tydzień

strona główna