Wstęp
|
|
Tekst do rozważania na dzisiejszy dzień: J 1,35-39
|
|
„Nazajutrz Jan znowu stał w tym miejscu wraz z dwoma swoimi uczniami i
gdy zobaczył przechodzącego Jezusa, rzekł: Oto Baranek Boży. Dwaj
uczniowie usłyszeli, jak mówił, i poszli za Jezusem. Jezus zaś odwróciwszy
się i ujrzawszy, że oni idą za Nim, rzekł do nich: Czego szukacie? Oni
powiedzieli do Niego: Rabbi! - to znaczy: Nauczycielu - gdzie mieszkasz?
Odpowiedział im: Chodźcie, a zobaczycie. Poszli więc i zobaczyli, gdzie
mieszka, i tego dnia pozostali u Niego”.
|
|
Na początku modlitwy uczyń
znak krzyża i uświadom sobie przez chwilę, że oto Bóg jest teraz przy
Tobie. Ponieważ chcesz z Nim rozmawiać, więc On Jest Obecny.
Poproś Go więc w tym momencie, aby Duch Święty poruszał Twoją modlitwę,
by On sam ją prowadził. Poproś także, by Pan usuwał w niej wszelkie
przeszkody oraz by oczyścił Twoje zamiary, intencje, pragnienia,
decyzje, czyny - by służyły tylko większej chwale Boga i dobru innych
ludzi.
Poproś
teraz Pana o owoc modlitwy:
o łaskę poznania Jezusa, by móc Go bardziej kochać
i iść za Nim z hojnym sercem
|
|
- Stajesz u progu nowego czasu łaski, jaki w tym
roku daje Ci Bóg. Bo każde rekolekcje są przede wszystkim Jego darem i
mają być okazją do umocnienia, czy wręcz odbudowania osobistej relacji z
Nim. Wchodzisz na szczególną Drogę. Jesteś zaproszony, aby podążać za
Miłością. By iść za Bogiem, który okazał swą miłość przez to, że posłał
swojego Jedynego Syna, by poniósł Twoje grzechy na Krzyż i dał Ci nowe
życie. Podczas pierwszej części tegorocznych Rekolekcji Paschalnych
zapraszamy Cię, abyś dotknął sercem każdej stacji Drogi Krzyżowej.
Rozważał to, jaką cenę ma Twoje uwolnienie od grzechów. Poszedł drogą
Miłości, która jest Osobą. Odkrył, że nie jesteś sam w swoim cierpieniu i
doświadczył radości Zmartwychwstania.
|
- W zaproponowanym na dziś fragmencie Janowej
Ewangelii widzisz jak Jezus po prostu przechodzi, dosłownie zbliża się do
miejsca, gdzie był Jan Chrzciciel. Ewangeliści pokazują Jezusa w ciągłym
ruchu. On gdzieś się udaje, idzie, przychodzi, wchodzi do domu, usuwa się
na pustynię. Jakby nie mógł się zatrzymać dopóki nie znajdzie tej
zagubionej owcy, dopóki nie spotka się z każdym człowiekiem osobiście.
Przypomnij sobie te momenty, kiedy doświadczyłeś przyjścia Jezusa do
Twojego życia. Może było to bardzo mocne doświadczenie obecności Boga, a
może tylko łagodny powiew wiatru, jak w spotkaniu Eliasza z Bogiem.
Przypomnij je sobie po to, by na nowo uwierzyć w to, że Bóg może uczynić
cuda w Twoim życiu. Chce w tych rekolekcjach na nowo wejść do Twojego
życia. Chce na nowo objawić Ci siebie, takim JAKI JEST.
|
- Dwaj uczniowie Jana Chrzciciela idą za
Jezusem. Idą, bo uwierzyli swojemu dotychczasowemu nauczycielowi. Jednak
idą także dlatego, że to Jezus w jakiś sposób ich pociągnął za sobą, choć
nie wypowiedział żadnego słowa, może nawet nie spojrzał na nich. Dopiero
później patrzy na nich i zadaje zasadnicze pytanie: Czego szukacie? Jest
to pytanie o motywacje i pragnienia. Jezus zachęca ich, by zobaczyli
własne serce, to, co w nim jest. Nie ocenia ich pragnień, choć zna je
doskonale. Chce, aby wyrazili to niejako publicznie, wobec świadka.
Popatrz na swoje pójście za Jezusem. Na swoją dotychczasową drogę z
Bogiem. Wiara została Ci dana na Chrzcie świętym. Wtedy Twoi rodzice i
wspólnota Kościoła byli poręczycielami wobec Boga. Ale zapewne przyszedł
taki moment w Twoim życiu, kiedy musiałeś się opowiedzieć za lub przeciw
Bogu. Bo wobec Bożego wezwania nie można pozostać obojętnym. Spróbuj
zobaczyć, co jest motywem Twojej wiary w Boga. Dlaczego za Nim idziesz? Ze
strachu przed potępieniem? Z przyzwyczajenia? Bo większość tak robi? Czy
może z głębokiego pragnienia serca? Pragnienia, które doprowadza do
RELACJI MIŁOŚCI.
|
- Jezus zaprasza uczniów, by zobaczyli,
gdzie mieszka. Czyni to, bo chce objawić im swoje Serce. Chce, by byli
bliżej Niego. Oni przyjmują zaproszenie i zostają u Niego. Gdy Ty
zapraszasz kogoś do swojego domu pokazujesz, że chcesz go bardziej
poznać, ale też chcesz by on mógł bardziej poznać Ciebie. Zobacz Jezusa,
który dzisiaj zwraca się również do Ciebie i zaprasza Cię do wejścia
głębiej w relację z Nim. Spróbuj sobie wyobrazić w jakiej odległości od
Jezusa teraz stoisz, kiedy z Tobą rozmawia. On stoi i czeka. Czy chcesz
uczynić krok bliżej? A jeśli widzisz, że jesteś wtulony w Jego ramiona,
co może oznaczać dla Ciebie to zaproszenie, by być jeszcze bliżej?
|
|
Kończąc modlitwę porozmawiaj z
Panem i powiedz Mu o tym, co teraz czujesz, co myślisz, czego
doświadczasz. Niech to będzie spontaniczna rozmowa. Wylej przed Nim
swoje serce, które On przed chwilą poruszył. Pamiętaj, by to, co
będziesz mówił Bogu miało związek z przebytą modlitwą. Zakończ
odmawiając: Ojcze nasz.
Spróbuj zapisać sobie w
„dzienniku duchowym” najważniejsze myśli, światła, uczucia, jakie
pojawiły się podczas całej modlitwy. Jeśli nie masz na to czasu
bezpośrednio po niej, możesz to zrobić później.
Anna Goliszek
|
|
|
|
|
|
|