Sobota, 11 kwietnia 2009


Medytacja powtórkowa


Zachęcamy by dzisiaj również zrobić medytację powtórkową. Niech ona będzie podsumowaniem całego tygodnia rekolekcji. A jednocześnie trwaniem przy grobie Jezusa. Znajdź w notatkach lub przypomnij sobie jedno lub dwa zdania (słowa, frazy), które najmocniej Cię poruszyły w całym mijającym tygodniu. Niech one będą podstawą Twojej dzisiejszej modlitwy. Przypomnij sobie co najbardziej Cię w tych zdaniach poruszyło, co Cię uderzyło, co wzbudziło w Tobie najwięcej uczuć, refleksji, a może i decyzji przemiany życia. Zapisz to sobie jeszcze raz – jako przygotowanie do tej modlitwy. Poniżej – w punktach do refleksji – znajdziesz kilka myśli na temat: jak odprawić dzisiejszą modlitwę powtórkową.

 

      Na początku modlitwy uczyń znak krzyża i uświadom sobie przez chwilę, że oto Bóg jest teraz przy Tobie. Ponieważ chcesz z Nim rozmawiać, więc On Jest Obecny. Poproś Go więc w tym momencie, aby Duch Święty poruszał Twoją modlitwę, by On sam ją prowadził. Poproś także, by Pan usuwał w niej wszelkie przeszkody oraz by oczyścił Twoje zamiary, intencje, pragnienia, decyzje, czyny - by służyły tylko większej chwale Boga i dobru innych ludzi.

 

       Poproś teraz Pana o owoc modlitwy. W tym tygodniu proś szczególnie o łaskę wewnętrznego POZNANIA Pana, który dla mnie stał się człowiekiem.

 

     - pierwszy sposób – kiedy już przygotujesz sobie zdania (słowa, frazy) z Pisma Św., które najbardziej Cię poruszyły w mijającym tygodniu, a także przygotujesz sobie refleksje, które Ci się zrodziły pod wpływem tych zdań – zacznij modlitwę tak samo, jak każdego dnia. Następnie rozważaj to zdanie, które wybrałeś, ale nie szukaj w nim nowych treści, staraj się rozważać dokładnie to samo, co rozważałeś za pierwszym razem. Wejdź w te same myśli i te same uczucia, które towarzyszyły Ci podczas modlitwy w ciągu tygodnia. Chodzi o to, by pogłębić to doświadczenie Boga, które miałeś, by smakować Boga, który niewątpliwie Ci się objawił podczas modlitwy. Np. jeśli poruszyły Cię słowa Jezusa do jawnogrzesznicy: „I Ja Ciebie nie potępiam” – i odczułeś, że Bóg te słowa mówi do Ciebie, pokazując Ci Twoje życie – to nie szukaj w tych słowach niczego innego, tylko przypomnij sobie myśli i uczucia, które miałeś, kiedy rozważałeś to w mijającym tygodniu. Wejdź jeszcze raz w te uczucia i zobacz, w jaki sposób Bóg do Ciebie dzisiaj przychodzi przez te słowa. Podobnie uczyć z drugim zdaniem (ewentualnie trzecim), jakie wybrałeś na dzisiejszą modlitwę. To rozważanie zakończ po 40 minutach w taki sam sposób, jak zwykle to czynimy na rekolekcjach.

     - drugi sposób – podobnie jak w pierwszym sposobie, weź na modlitwę 2-3 zdania, które Cię najbardziej poruszyły. Modlitwę rozpocznij jak co dzień, po czym rozważaj to, co sobie przygotowałeś. Kiedy poczujesz, że danymi treściami nasyciłeś już swoją duszę – proponuję pewną nowość: zobacz, jaka modlitwa rodzi Ci się w sercu po tym rozważaniu, jakie pragnienie. Może to być np. takie zdanie: „Panie, pomóż mi przebaczyć sobie samemu”, albo „Jezu, przepraszam Cię za……… (za co, konkretnie)?, albo „Jezus, dziękuję Ci za dar przebaczenia”. Następnie weź to zdanie i zacznij się nim modlić – powtarzaj je powoli, najlepiej w rytm oddechu, przez np. 3-5 minut. W czasie tego powtarzania wyobraź sobie, że stoisz przed Jezusem, który słucha Ciebie i chcę Ci udzielić tej łaski, o którą Go prosisz. Proś z wiarą – jeśli Ci się to uda, to włącz w tą modlitwę także refleksję i myśl o tym, o co prosisz. (za co dziękujesz, przepraszasz…). Po kilku minutach takiej modlitwy, jeśli czujesz, że chcesz przejść dalej – weź na modlitwę drugie zdanie, które sobie przygotowałeś i powtórz to samo, co z pierwszym zdaniem (rozważaj je, włącz wyobraźnię i uczucia, a potem zobacz, co rodzi się w Twoim sercu pod wpływem tej modlitwy i znów: w rytm oddechu, wypowiadaj tą modlitwę). Zakończ całą modlitwę w taki sposób, jak to czynisz codziennie.

     - trzeci sposób – znów weź na modlitwę 1-2 zdania, które Cię w tygodniu najbardziej poruszyły. Są to na pewno zdania, które dotykają Twojego życia i przez które Jezus chce Cię przemienić albo też ukazać Ci dobro i miłość. To Jezus jest tu najważniejszy. Podobnie jak w dwóch poprzednich sposobach modlitwy: weź po kolei jedno, a potem drugie zdanie i rozważaj je, wejdź kolejny raz w myśli i uczucia, które miałeś w ciągu tygodnia, kiedy je rozważałeś. Po kilku minutach takiego rozważania przejdź do modlitwy imieniem Jezus. Co to oznacza? Zacznij powoli, najlepiej w rytm oddechu, wypowiadać imię Jezus. Wystarczy samo imię, w którym jest nasze zbawienie. W czasie tego wypowiadania imienia Jezus wyobraź sobie, że On stoi przed Tobą i Cię słucha. Zobacz Jego twarz pełną miłości i dobroci względem Ciebie, wpatruj się w Jego oczy, pełne radości i miłosierdzia. Wypowiadając Jego imię, miej jednocześnie w sercu to, o co chciałbyś Go prosić, za co Mu dziękować, przepraszać lub uwielbiać – zgodnie z tym, co odkryłeś i czego doświadczyłeś podczas rozważania Słowa Bożego. Kiedy już nasycisz duszę pierwszym zdaniem (może to trwać całą modlitwę – nie przechodź wtedy do drugiego zdania), przejdź do drugiego i uczyń z nim podobnie jak z pierwszym. Zakończ modlitwę tak, jak to czynisz codziennie.

     - czwarty sposób – uczyń podobnie jak w trzecim sposobie, ale wybierz tylko jedno zdanie, jedną myśl z tego tygodnia – coś, co było dla Ciebie najmocniejszym poruszeniem i doświadczeniem. Po rozpoczęciu modlitwy w taki sam sposób jak zwykle – wejdź od razu w modlitwę imieniem Jezus. Zacznij wypowiadać imię Jezus w rytm oddechu, powoli, spokojnie, nigdzie się nie spiesząc. W czasie wypowiadania Jego imienia wyobrażaj sobie, że On jest przed Tobą, słucha Cię, patrzy na Ciebie z miłością, wsłuchuje się w pragnienia Twego serca. Kiedy usta Twoje będą wypowiadały imię naszego Zbawiciela – zajmij umysł rozważaniem tego jednego zdania, które Cię najbardziej poruszyły w tym tygodniu. Jak widzisz, jest to modlitwa trochę podobna do różańca, gdzie usta wypowiadają słowa „Zdrowaś Maryjo”, a umysł rozważa kolejne tajemnice różańcowe. Ten sposób modlitwy może być dla niektórych trudniejszy.

     - UWAGA! Na dzisiejszą modlitwę wybierz tylko jeden ze sposobów powyżej przedstawionych. Nie próbuj odprawić jednego dnia wszystkich na raz – modlitwa wtedy będzie zbyt chaotyczna i raczej nie wyjdzie. Jeśli wybierzesz jakiś sposób i okaże się, że modlitwa nie do końca Ci się udała – nie denerwuj się, nie martw – po prostu przy następnej okazji będziesz mógł skorzystać z innego sposobu; ważne jest, by bez zniechęcenia szukać odpowiedniego miejsca, czasu i sposobu modlitwy, w którym Bóg chce się ze mną spotkać. Ostatnia rzecz: te sposoby modlitwy są do wyboru tylko na dzisiejszą modlitwę powtórkową – w ciągu następnego tygodnia wracamy do modlitwy medytacyjnej.

 

      Kończąc modlitwę porozmawiaj z Panem i powiedz Mu o tym, co teraz czujesz, co myślisz, czego doświadczasz. Niech to będzie spontaniczna rozmowa. Wylej przed Nim swoje serce, które On przed chwilą poruszył. Pamiętaj, by to, co będziesz mówił Bogu miało związek z przebytą modlitwą. Zakończ odmawiając: Ojcze nasz.
      Spróbuj zapisać sobie w „dzienniku duchowym” najważniejsze myśli, światła, uczucia, jakie pojawiły się podczas całej modlitwy. Jeśli nie masz na to czasu bezpośrednio po niej, możesz to zrobić później.

o. Grzegorz Ginter SJ


bieżący tydzień

strona główna rekolekcji