Niedziela, 5 kwietnia 2009


Tekst do rozważania na dzisiejszy dzień: Iz 50, 4 – 9a Trzecia Pieśń Sługi Pańskiego


„Pan Bóg Mnie obdarzył językiem wymownym, bym umiał przyjść z pomocą strudzonemu przez słowo krzepiące. Każdego rana pobudza me ucho, bym słuchał jak uczniowie. Pan Bóg otworzył Mi ucho, a Ja się nie oparłem ani się cofnąłem. Podałem grzbiet mój bijącym i policzki moje rwącym Mi brodę. Nie zasłoniłem mojej twarzy przed zniewagami i opluciem. Pan Bóg Mnie wspomaga, dlatego jestem nieczuły na obelgi, dlatego uczyniłem twarz moją jak głaz i wiem, że wstydu nie doznam. Blisko jest Ten, który Mnie uniewinni. Kto się odważy toczyć spór ze Mną? Wystąpmy razem! Kto jest moim oskarżycielem? Niech się zbliży do Mnie! Oto Pan Bóg Mnie wspomaga."

 

      Na początku modlitwy uczyń znak krzyża i uświadom sobie przez chwilę, że oto Bóg jest teraz przy Tobie. Ponieważ chcesz z Nim rozmawiać, więc On Jest Obecny. Poproś Go więc w tym momencie, aby Duch Święty poruszał Twoją modlitwę, by On sam ją prowadził. Poproś także, by Pan usuwał w niej wszelkie przeszkody oraz by oczyścił Twoje zamiary, intencje, pragnienia, decyzje, czyny - by służyły tylko większej chwale Boga i dobru innych ludzi.

 

       Poproś teraz Pana o owoc modlitwy. W tym tygodniu proś szczególnie o łaskę wewnętrznego poznania Pana, który dla mnie stał się człowiekiem, abym Go więcej kochał.

 

     - Pan Bóg Mnie obdarzył językiem wymownym, bym umiał przyjść z pomocą strudzonemu przez słowo krzepiące – pomyśl o osobach, które przychodziły Ci z pomocą przez krzepiące słowo. Ile im zawdzięczasz? Pomyśl o tych, którzy pocieszali, dodawali siły i odwagi. Ich dar wymowy w tym właśnie czasie był od Boga. Od Boga dla Ciebie, poprzez obecność i słowo drugiego człowieka. Przypomnij sobie takie sytuacje. Czy budzą się w Tobie jakieś uczucia, kiedy o nich myślisz? Może chcesz podziękować Bogu za troskę, za posłanie tych „aniołów” do Ciebie. Właśnie w ten sposób często działa Bóg – przez innych ludzi. Również Ty dostajesz różne dary od Stwórcy, różne zdolności, predyspozycje, talenty, charyzmaty. Pomyśl, jak korzystasz z nich dla dobra i ubogacania siebie i innych?

     - Pan Bóg otworzył Mi ucho, a Ja się nie oparłem ani się cofnąłem – można opierać się Bogu, jego głosowi. Można się przed Nim cofać. I taka może być nasza naturalna reakcja na kontakt z Bogiem, Tym, który jest całkowicie różny od nas, choć jesteśmy do Niego podobni, który nieskończenie nas przewyższa. Czy da się uniknąć takiej reakcji? Czasem tak, a czasem nie. Bóg, kiedy objawia się jako miłość, jest łatwiejszy do przyjęcia niż wtedy, kiedy jest dla nas ciemnym obłokiem. Ale o Jezusie mówi prorok, że się nie oparł ani nie cofnął. Więc z Nim i w Nim taka postawa jest możliwa. Tylko Jego mocą i przy Jego łasce. Pomyśl, czy bałeś się kiedyś Boga? Może teraz się boisz? Spróbuj w tej modlitwie powierzyć Mu wszelkie obawy, lęki, strach przed Nim.

     - Pan Bóg Mnie wspomaga, dlatego jestem nieczuły na obelgi, dlatego uczyniłem twarz moją jak głaz i wiem, że wstydu nie doznam – czy masz doświadczenie bycia bronionym przez Boga? Czy czułeś kiedyś, że jego ręka jest wyciągnięta nad Tobą, więc nie ma takiej siły, która mogłaby Cię powstrzymać? Wiem, że wstydu nie doznam. Czy wiesz, że wstyd nie będzie miał do Ciebie przystępu, jeśli uwierzysz, że Pan Bóg Cię wspomaga? Cokolwiek byś robił, w jakiejkolwiek sytuacji byś się nie znalazł. Czy chciałbyś iść do ludzi i głosić Ewangelię mocą samego Boga? Jeśli budzą się w Tobie takie pragnienia, poproś Boga, aby rozpalał w Tobie ogień, którym zapalisz innych. Aby światło Chrystusa było znakiem i drogowskazem dla całego świata. Jeśli natomiast nie czujesz, żeby to było dla Ciebie… to poproś o pragnienie niesienia Chrystusa braciom. Jesteśmy ochrzczeni i bierzmowani. Już na mocy tych sakramentów nie możemy nie głosić. Warto więc prosić, aby sam Bóg wyciągał nad nami codziennie swoją silną rękę, aby prowadził i osłaniał.

     - Blisko jest Ten, który Mnie uniewinni – Bóg w Piśmie Świętym jest często przedstawiany jako sędzia. Jednak okazuje się, że słowo adwokat lepiej oddaje zarówno słowo hebrajskie, jak i stanowisko, jakie Pan przyjmuje, kiedy nad nami odbywa się sąd. Blisko jest ten, który mnie uniewinni. Zawsze, w absolutnie każdej sytuacji, Bóg jest po Twojej stronie. Oskarżycielem Pismo nazywa szatana. Jak myślisz, czyje argumenty są mocniejsze? Bóg Cię uniewinnia – mocą swojej miłości, która idzie za Ciebie na krzyż. I niczego w zamian nie żąda, choć prawdopodobnie pragnie odpowiedzi miłości. Ale nie związuje, nie krępuje w żaden sposób swojego stworzenia – człowieka, któremu nadał królewską godność. Pozostań z tymi myślami przez jakiś czas. Jaką reakcję w Tobie budzą? Rozmawiaj o tym z dobrym Bogiem.

 

      Kończąc modlitwę porozmawiaj z Panem i powiedz Mu o tym, co teraz czujesz, co myślisz, czego doświadczasz. Niech to będzie spontaniczna rozmowa. Wylej przed Nim swoje serce, które On przed chwilą poruszył. Pamiętaj, by to, co będziesz mówił Bogu miało związek z przebytą modlitwą. Zakończ odmawiając: Ojcze nasz.
      Spróbuj zapisać sobie w „dzienniku duchowym” najważniejsze myśli, światła, uczucia, jakie pojawiły się podczas całej modlitwy. Jeśli nie masz na to czasu bezpośrednio po niej, możesz to zrobić później.

Natalia Żelasko


bieżący tydzień

strona główna rekolekcji