25 grudnia - 6 stycznia
Świąteczny czas
|
|
Teksty do rozważania:
Mt 1, 1 - 2, 23 oraz Łk 2, 1-52
|
|
Zachęcamy, by w tych dniach świątecznych rozważać całą Ewangelię
Dzieciństwa Jezusa – można wspomóc się podanymi niżej punktami. Każdy z
nich jest krótką refleksją nad fragmentem Ewangelii – być może więc
wystarczy, że każdego dnia użyjesz jednego tylko punktu.
|
Na początku modlitwy usiądź
wygodnie, poczuj swoje ciało. Uświadom sobie gdzie jesteś i co będziesz
robił. Zrób kilka głębszych oddechów, poczuj, że oddychasz. Zrób znak
krzyża. Uświadom sobie, że spotkasz się teraz z Bogiem. Ponieważ chcesz
z Nim rozmawiać, więc On Jest Obecny. Poproś Go więc w tym
momencie, aby Duch Święty poruszał Twoją modlitwę, by On sam ją
prowadził. Poproś także, by Pan usuwał w niej wszelkie przeszkody oraz
by oczyścił Twoje zamiary, intencje, pragnienia, decyzje, czyny – by
służyły tylko większej chwale Boga i dobru innych ludzi.
|
Każdego dnia, angażuj
wyobraźnię dając jej obraz fragmentu, którym będziesz się modlił.
|
|
Poproś teraz Pana o owoc modlitwy:
o wewnętrzne poznanie Pana, który dla mnie stał
się człowiekiem, abym Go bardziej kochał i naśladował.
|
|
Mt 1,
1 - 2, 23
1.
Genealogia Jezusa. Cóż może być pasjonującego w tej wyliczance
imion? Pokazuje ona jedną, ważną rzecz – Jezus przyszedł na świat w
konkretnej ludzkiej rodzinie, wszedł w naszą historię (nie przybył
znikąd) z jej blaskami i cieniami, z tym co chlubne i tym co wstydliwe.
W tej genealogii pojawiają się cztery kobiety, z których jedna była
nie-izraelitką a z trzema pozostałymi jest związany jakiś grzech. Jezus
nie bał się wejść w taki ród i nie boi się również wchodzić w nasze
rodziny z ich pokomplikowanymi historiami. Czy pozwolisz Bogu wejść?
|
|
2.
Narodzenie Jezusa. Zauważ, że tutaj większą rolę gra Józef (w
Ewangelii Łukasza zaś Maryja). Historia poczęcia Jezusa jest również
skomplikowana, lecz Bóg doskonale sobie w tym radzi, w przeciwieństwie
do nas, ludzi. Józef jest gotów zostawić Maryję z jej „problemem”
(ciążą), gdyż nie zna pochodzenia tego dziecka. Bóg więc interweniuje i
pokazuje, że na krzywych ludzkich losach potrafi pisać prosto. Maryja
przyjmuje Jezusa do swego łona, Józef przyjmuje Maryję z jej dzieckiem
do siebie – a Ty? Przyjmujesz przychodzącego Boga?
|
|
3.
Mędrcy ze Wschodu. Mędrcy są symbolem całego świata, który
przychodzi oddać pokłon nowonarodzonemu Mesjaszowi, Królowi Żydowskiemu.
Strona wschodnia w Biblii jest miejscem zarezerwowanym dla Boga, to co
na wschodzie zawsze należało do Boga. Oznaczałoby to, że te wszystkie
ludy, których Mędrcy symbolizują, należą de facto do Boga i rozpoznają
Boga w Dzieciątku (w przeciwieństwie do Heroda i mieszkańców
Jerozolimy). Czy rozpoznajesz Boga przychodzącego do Twego życia? W
jakich miejscach/czasach Go rozpoznajesz, a w jakich jest to trudne?
|
|
4. Ucieczka do Egiptu i rzeź
niewiniątek. Jest czas walki i czas ucieczki. Czasem by chronić to,
co dla nas najcenniejsze potrzeba uciekać, a nie narażać się na
niepotrzebne straty. Jak najlepiej walczyć z pokusą? Uciekać przed
okazją do niej. Lekkomyślne narażanie się na grzech i wołanie
jednoczesne Boga o pomoc jest wystawianiem Go na próbę. Plan Boży mógłby
zostać zaprzepaszczony, gdyby św. Rodzina nie uciekła do Egiptu. Przed
czym potrzebujesz w życiu uciekać?
|
|
5. Powrót do Nazaretu.
Kiedy mija niebezpieczeństwo można wrócić do domu. Lecz nie jest to
powrót do tego, co „było”, bo oto wszystko jest nowe. Zamieszkują więc
inne miejsce niż do tej pory i zaczynają nowe życie. Bóg wszedł w życie
Maryi i Józefa i zmienił je w samym fundamencie. Wydaje się zwykłym
dzieckiem, lecz kłaniają Mu się mędrcy. Jest tak ważne, że dla Jego
ratunku muszą uciekać, bo to co wartościowe zawsze się chroni. A teraz…
rozpoczyna się zwyczajność, w której Dziecko może wzrastać i
przygotowywać się do swojej misji. Jak przeżywasz codzienność? Czy jest
to czas, w którym Bóg jest obecny?
|
|
Łk 2, 1-52
1. Narodzenie Jezusa.
Jak u Mateusza ważna była genealogia, która pokazywała konkretny ród z
jego blaskami i cieniami, tak tu mamy konkretne osoby, które wskazują na
moment historyczny, kiedy Jezus się narodził. A chodzi o to samo –
pokazanie, że Bóg z mocą wszedł w ludzką historię, by ją przemienić.
Zobacz trud, jaki pokonuje św. Rodzina, by to narodzenie mogło się
spełnić i ten brak miejsca, ubóstwo, które ich spotyka. Bóg rodzi się w
ubóstwie, braku środków materialnych, odpowiednich warunków
„sanitarnych”, itd. Jakich warunków Ty potrzebujesz, by Bóg narodził się
w Tobie? Czy wpuszczasz Boga do swojego wewnętrznego „ubóstwa”, różnych
braków (z brakiem miłości na czele), niedomagań i upadków?
|
|
2. Pasterze u żłóbka.
Ubodzy tego świata są w stanie zobaczyć więcej niż wielcy i bogaci. Może
dlatego są zaproszeni przez anioła, by pójść i zobaczyć małe Dzieciątko,
które jest Bogiem. Narodził się Zbawiciel, a znakiem tego jest Niemowlę.
Zbawiciel to ktoś mocny, potężny, zdolny wybawić z najgorszej opresji…
tutaj jest małym Dziecięciem. Wielkość, która mieści się w kimś tak
niewielkim. Popatrz na pasterzy, popatrz na małego Jezusa. Pomyśl o
swojej prostocie (lub jej braku), pomyśl o tym, Kto jest Twoim
Zbawicielem i jaką mocą Ciebie zbawia.
|
|
3. Obrzezanie i Ofiarowanie
w świątyni. Wszystko dzieje się „zgodnie z Prawem”, bo wolność nie
oznacza ucieczkę z wszelkich ram. Prawdziwa wolność jest wewnętrzna.
Dziecię otrzymuje imię, które nadał Mu Jego Ojciec – Bóg. Potem idą do
Jerozolimy, by Ojciec mógł spotkać się z Synem. Co mógł czuć Ojciec w
tym momencie? Co czuje Ojciec, kiedy spotyka się na modlitwie z Tobą –
swoim przybranym dzieckiem?
|
|
4. Starzec Symeon i
prorokini Anna. Te dwie postacie, które wydają się zupełnie
przypadkowe, rozpoznają w małym Jezusie obiecanego Mesjasza i wychwalają
Boga. Symeon wydaje się człowiekiem, który niczego innego nie pragnie,
jak tylko zobaczyć obiecanego Zbawiciela. Ta tęsknota zżera go od środka
i rozpala jego serce. A Twoje serce – co rozpala? Prorokini Anna… Siedem
lat żyła z mężem (siedem oznacza pełnię), tzn. przeżyła w pełni
małżeństwo, a teraz żyje w świątyni i jest czujna, oczekująca przyjścia
Pana. Co te dwie postacie mówią o Tobie, Twoich pragnieniach,
żarliwości, poszukiwaniach?
|
|
5. Dwunastoletni Jezus w
świątyni. Jezus idzie na święto i zostaje u swojego Ojca. Gubi się
ludziom, by spotkać się z Ojcem. To zagubienie trwa trzy dni, tak jak
czas od Jego śmierci do zmartwychwstania. Zagubił i odnalazł się… umarł
i zmartwychwstał… był brak, teraz jest pełnia. Znowu wszyscy się dziwią.
Uczeni – bystrością Jego umysłu i odpowiedziami, rodzice – tym co widzą
i słyszą. Wydaje się, że nikt z nich nie rozumie całej sytuacji. A
Jezus? Czuje się w świątyni jak… u siebie w domu. Twoje serce jest
świątynią Boga – czy czujesz się w nim jak u siebie? Czy jest to
rzeczywiście Twoje miejsce spotkania z Nim?
|
|
6. Życie w Nazarecie.
Gdy wypełnia się wszystko, to wracają wszyscy do Nazaretu. Bo choć życie
potrzebuje ważnych wydarzeń, mocnych momentów, to jednak w większości
toczy się w Nazarecie – codzienności. Tu Jezus przygotowuje się do
publicznej działalności, tu wzrasta w łasce i mądrości – tej Bożej i tej
ludzkiej. W ciszy Nazaretu wsłuchuje się w serce Boga i swoje serce, by
poznać jego rytm i najgłębsze pragnienia – którymi podzieli się z
napotkanymi ludźmi. Tyle lat w ciszy małej mieściny, po to, by potem
przez 3 lata działalności móc pokazać wszystkim ludziom jaki jest Bóg i
czego w głębi serca pragnie. Zbawienie to nie tylko męka, krzyż i
zmartwychwstanie. To również spokój Nazaretu przez 30 lat życia Jezusa.
Jak przeżywasz codzienność? Czego od niej oczekujesz? Czy potrafisz
trwać w tym, co zwyczajne, codzienne, lecz pełne Boga?
|
|
Kończąc
modlitwę porozmawiaj z Panem i powiedz Mu o tym, co teraz czujesz, co
myślisz, czego doświadczasz. Niech to będzie spontaniczna rozmowa. Wylej
przed Nim swoje serce, które On przed chwilą poruszył. Pamiętaj, by to,
co będziesz mówił Bogu miało związek z przebytą modlitwą.
|
|
Zakończ odmawiając Ojcze nasz…
|
|
Po modlitwie przez ok. 5 minut
pomyśl o tym, jak Ci poszła modlitwa. Czy udało Ci się być skupionym na
Bogu i po prostu trwać? Jakie myśli przychodziły Ci do głowy? W jakich
sprawach było Twoje serce? Jak szybko myśli uciekały Ci do innych spraw,
trosk, problemów? Nie osądzaj i nie potępiaj siebie za rozproszenia – po
prostu uświadom sobie to wszystko. Powoli nauczysz się być uważnym na
Boga i na swoje serce.
Spróbuj zapisać sobie w „dzienniku
duchowym” najważniejsze myśli, światła, uczucia, jakie pojawiły się
podczas całej modlitwy. Jeśli nie masz na to czasu bezpośrednio po niej,
możesz to zrobić później.
o. Grzegorz Ginter SJ
|
|
|
|
|
|