Dzień 25 - Środa, 22 grudnia
|
|
Tekst do rozważania na dzisiejszy dzień:
Ps 62
|
|
Na początku modlitwy usiądź
wygodnie, poczuj swoje ciało. Uświadom sobie gdzie jesteś i co będziesz
robił. Zrób kilka głębszych oddechów, poczuj, że oddychasz. Zrób znak
krzyża. Uświadom sobie, że spotkasz się teraz z Bogiem. Ponieważ chcesz
z Nim rozmawiać, więc On Jest Obecny. Poproś Go więc w tym
momencie, aby Duch Święty poruszał Twoją modlitwę, by On sam ją
prowadził. Poproś także, by Pan usuwał w niej wszelkie przeszkody oraz
by oczyścił Twoje zamiary, intencje, pragnienia, decyzje, czyny – by
służyły tylko większej chwale Boga i dobru innych ludzi.
|
Jako obraz pomocny do
modlitwy przypomnij sobie jakąś trudną sytuację z Twojego życia, może po
ludzku beznadziejną. Przypomnij sobie w czym wtedy upatrywałeś ratunku,
gdzie położyłeś swoją nadzieję.
|
|
Poproś teraz Pana o owoc modlitwy:
o wewnętrzne poznanie Pana, który dla mnie stał
się człowiekiem, abym Go bardziej kochał i naśladował.
|
|
1. Przeczytaj
spokojnie i uważnie cały Psalm. Spróbuj podzielić go na części i zobacz,
o czym one mówią. Zauważ, do czego wzywają pierwsze wersy, a co
następuje zaraz za nimi. Tekst sugeruje, że Psalm wypowiada osoba, która
jest w jakimś niebezpieczeństwie, która jest niszczona przez innych.
Przypomnij sobie sytuację, w której Ciebie ktoś niszczył. Jakie miałeś
wtedy uczucia? Co rodziło się w Twoim sercu? Gdzie szukałeś ratunku?
|
|
2.
Trudne sytuacje, które nas spotykają
"produkują" w nas wiele stresu i napięcia. To rodzi zmęczenie, z którym
nie zawsze umiemy sobie poradzić. Zwróć uwagę, że autor Psalmu napomina
sam siebie, by jego odpoczynkiem był sam Bóg, by w Nim szukać
wybawienia, oparcia i nadziei. Bóg nie załatwi za nas spraw, które mamy
do rozwiązania, ale przychodzi ze wsparciem, światłem i mocą do tego, by
szukać w życiu tego, co lepsze, by we wszystkim co czynimy stawać się
bardziej sobą i bardziej Jego. Psalmista zachęca w dalszej części
tekstu, by przed Bogiem wylać swoje serce - bo to jest podstawa dobrej
relacji z Bogiem. Otwartość i zaufanie otwierają na intymną relację z
Bogiem, relację przyjaźni.
|
|
3.
Powoli czytając tekst, uświadamiaj sobie to, do czego on Ciebie zaprasza
i przejdź w modlitewne czytanie go. Zwróć szczególną uwagę na te
miejsca, które Cię najbardziej poruszają, do czegoś zapraszają lub
popychają. Zauważ słowa, które padają na końcu - "Bóg jest potężny" i
uświadom sobie (patrząc na cały tekst Psalmu), że nie tyle chodzi tu o
to, że Bóg swoją mocą może wszystko (bo oczywiście może), ale że chodzi
o potęgę relacji z Nim, moc która wychodzi od Boga i dotyka człowieka,
kiedy ten naprawdę wyleje przed Bogiem swe serce (swoje pragnienia,
uczucia, lęki, grzech, itd.) i zaufa Mu całkowicie.
Chodzi o bliskość, do której Bóg Cię zaprasza i co ta bliskość może w
Tobie dokonać, z jaką mocą Ciebie przemienić.
|
|
Kończąc
modlitwę porozmawiaj z Panem i powiedz Mu o tym, co teraz czujesz, co
myślisz, czego doświadczasz. Niech to będzie spontaniczna rozmowa. Wylej
przed Nim swoje serce, które On przed chwilą poruszył. Pamiętaj, by to,
co będziesz mówił Bogu miało związek z przebytą modlitwą.
|
|
Zakończ odmawiając Ojcze nasz…
|
|
Po modlitwie przez ok. 5 minut
pomyśl o tym, jak Ci poszła modlitwa. Czy udało Ci się być skupionym na
Bogu i po prostu trwać? Jakie myśli przychodziły Ci do głowy? W jakich
sprawach było Twoje serce? Jak szybko myśli uciekały Ci do innych spraw,
trosk, problemów? Nie osądzaj i nie potępiaj siebie za rozproszenia – po
prostu uświadom sobie to wszystko. Powoli nauczysz się być uważnym na
Boga i na swoje serce.
Spróbuj zapisać sobie w „dzienniku
duchowym” najważniejsze myśli, światła, uczucia, jakie pojawiły się
podczas całej modlitwy. Jeśli nie masz na to czasu bezpośrednio po niej,
możesz to zrobić później.
o. Grzegorz Ginter SJ
|
|
|
|
|
|