Dzień 19 - Czwartek, 16 grudnia


Tekst do rozważania na dzisiejszy dzień: 2 Tm 1,7-10


     Na początku modlitwy usiądź wygodnie, poczuj swoje ciało. Uświadom sobie gdzie jesteś i co będziesz robił. Zrób kilka głębszych oddechów, poczuj, że oddychasz. Zrób znak krzyża. Uświadom sobie, że spotkasz się teraz z Bogiem. Ponieważ chcesz z Nim rozmawiać, więc On Jest Obecny. Poproś Go więc w tym momencie, aby Duch Święty poruszał Twoją modlitwę, by On sam ją prowadził. Poproś także, by Pan usuwał w niej wszelkie przeszkody oraz by oczyścił Twoje zamiary, intencje, pragnienia, decyzje, czyny – by służyły tylko większej chwale Boga i dobru innych ludzi.

      Wyobraź sobie św. Pawła, który pisze ten list do ciebie. Druga (po św. Piotrze) najważniejsza osoba w Kościele pierwotnym zwraca się bezpośrednio do ciebie. Jest on w więzieniu w Rzymie. Zamknięty i oddzielony od innych chrześcijan, wręcz opuszczony przez wszystkich. Zobacz jak wygląda cela, w której św. Paweł się znajduje. Spróbuj zobaczyć, jakie uczucia są w jego zachowaniu. Posłuchaj co pisze…

 

      Poproś teraz Pana o owoc modlitwy: o wewnętrzne poznanie Pana, który dla mnie stał się człowiekiem, abym Go bardziej kochał i naśladował.

 

       1. Popatrz na to, jak w tym momencie, po tych dniach rekolekcji, widzisz siebie. Jak siebie postrzegasz? Co jest twoją mocną stroną? Co jest twoim słabym punktem? Poświęć chwilę na taką refleksję. Potem spróbuj zobaczyć, jakie jest miejsce Boga w twoim życiu? Jak wygląda twoja z Nim relacja? W skali 1-10 (1 – bardzo daleko, 10 – bardzo blisko) określ jak blisko jesteś Boga, w twoim subiektywnym odczuciu. Porozmawiaj o tym z Bogiem.

 

       2. W tobie, takim, jakim teraz siebie widzisz, w twoim sercu mieszka Duch Święty. Od chwili Chrztu Świętego, nieustannie. To jest Bóg. Ten, który przychodzi w łagodnym powiewie wiatru, ale też Ten, który objawia się w szumie gwałtownego wichru i w ogniu. Jest w tobie. Ale czy Jego Obecność ma wpływ na twoje życie? Duch mocy i miłości. On pozwala ci być chrześcijaninem, który potrafi kochać nieprzyjaciół, ale też zna swoją godność i nie pozwoli jej deptać. Jest w tobie Duch trzeźwego myślenia (a Biblia Poznańska mówi …Duch karności). Dzięki Niemu możesz we właściwy sposób oceniać sytuacje, podejmować trafne decyzje, możesz być posłuszny Bogu i ludziom. Popatrz na to, jak zachowujesz się w towarzystwie innych osób, szczególnie kiedy rozmowa schodzi na tematy Boga, Kościoła, wiary. Potrafisz być wtedy sobą? Co robisz, gdy trzeba sprostować krzywe myślenie współrozmówców?

 

       3. Bóg cię wybawił, a dopiero potem wezwał do kroczenia Jego drogami. Najpierw cię uwolnił, a potem zaprosił do współpracy ze sobą. Co więcej, dał łaskę potrzebną do wypełnienia powołania, jakim cię obdarzył. Tego pierwszego – do bycia świętym i nieskalanym przed Jego obliczem. I tego szczegółowego – do bycia małżonkiem, rodzicem, do bycia Jego kapłanem, do wyłącznego oddania Mu siebie w życiu konsekrowanym. I tylko w mocy Boga, dzięki działaniu Ducha Świętego w tobie, jesteś w stanie być wierny, aż do śmierci. A ta wierność wyraża się przez powstawanie z grzechów, zmaganie się o czas dla Boga, dla rodziny. Dbanie o to, by ogień Ducha Świętego płonął w tobie, a nie się tylko tlił. Co robisz, aby Bóg miał możliwość napełniać cię swoją obecnością każdego dnia? By mógł cię uwalniać i powoływać?

 

       Kończąc modlitwę porozmawiaj z Panem i powiedz Mu o tym, co teraz czujesz, co myślisz, czego doświadczasz. Niech to będzie spontaniczna rozmowa. Wylej przed Nim swoje serce, które On przed chwilą poruszył. Pamiętaj, by to, co będziesz mówił Bogu miało związek z przebytą modlitwą.

 

      Zakończ odmawiając Ojcze nasz…

 

      Po modlitwie przez ok. 5 minut pomyśl o tym, jak Ci poszła modlitwa. Czy udało Ci się być skupionym na Bogu i po prostu trwać? Jakie myśli przychodziły Ci do głowy? W jakich sprawach było Twoje serce? Jak szybko myśli uciekały Ci do innych spraw, trosk, problemów? Nie osądzaj i nie potępiaj siebie za rozproszenia – po prostu uświadom sobie to wszystko. Powoli nauczysz się być uważnym na Boga i na swoje serce.
      Spróbuj zapisać sobie w „dzienniku duchowym” najważniejsze myśli, światła, uczucia, jakie pojawiły się podczas całej modlitwy. Jeśli nie masz na to czasu bezpośrednio po niej, możesz to zrobić później.

Anna Goliszek


bieżący tydzień