Dzień 17 - Wtorek, 14 grudnia
|
|
Tekst do rozważania na dzisiejszy dzień:
Ps 33, 12-22
|
|
Na początku modlitwy usiądź
wygodnie, poczuj swoje ciało. Uświadom sobie gdzie jesteś i co będziesz
robił. Zrób kilka głębszych oddechów, poczuj, że oddychasz. Zrób znak
krzyża. Uświadom sobie, że spotkasz się teraz z Bogiem. Ponieważ chcesz
z Nim rozmawiać, więc On Jest Obecny. Poproś Go więc w tym
momencie, aby Duch Święty poruszał Twoją modlitwę, by On sam ją
prowadził. Poproś także, by Pan usuwał w niej wszelkie przeszkody oraz
by oczyścił Twoje zamiary, intencje, pragnienia, decyzje, czyny – by
służyły tylko większej chwale Boga i dobru innych ludzi.
|
Powoli czytając słowa
Psalmu, pozwól mu brzmieć w Twoim sercu, pozwól dotykać wrażliwych
miejsc życia – by je przemienić.
|
|
Poproś teraz Pana o owoc modlitwy:
o wewnętrzne poznanie Pana, który dla mnie stał
się człowiekiem, abym Go bardziej kochał i naśladował.
|
|
1. Bóg nas
widzi, spogląda na nas z troską, ukształtował nasze serca. Lud, który
przyjmuje Boga jest nazwany szczęśliwym – błogosławionym. Zajrzyj do
swojego serca i zobacz Boga, który z troską spogląda na Twoje życie. Nie
jest intruzem, lecz Kimś, kto Ciebie stworzył i dlatego dba o to, byś
stawał się coraz doskonalszy, coraz piękniejszy i coraz bardziej
spełniony jako Jego dziecko.
|
|
2.
Autor psalmu pokazuje środki, jakie są potrzebne, byśmy w naszym życiu
doświadczyli mocy. Wymienia różne ludzkie środki, które jednak są
niewystarczające. Ani liczne wojsko, ani siła wojownika, ani rączy koń –
nie są w stanie dać człowiekowi prawdziwej mocy. Dzisiaj można by to
przetłumaczyć: ani wiele kont w banku, ani „szerokie plecy”, ani inne
ludzkie zabezpieczenia nie są w stanie dać nam poczucie bezpieczeństwa i
siły. Prawdziwie mocny jest człowiek, który całą swoją ufność pokłada w
łasce Boga. Rozważ dobrze te słowa i pomyśl o różnych trudnych, czy
krytycznych momentach swojego życia. Czy zaufanie do Boga dało Ci pokój
serca? A może w swej ludzkiej zapobiegliwości czułeś duży lęk o siebie,
swój dobytek, swoje dobre imię, swoich bliskich…
|
|
3. Naszym wspomożeniem i tarczą jest Pan. W Nim raduje się nasze serce i
nawet, gdy przychodzą trudności życiowe – właśnie pokój serca i radość
będą oznakami naszego zaufania Bogu. Nasza ludzka słabość spotyka się
wtedy z mocą Boga. Tak często naszą „mocą” ograniczamy działanie Bożej
mocy, próbujemy dać sobie radę (choć w głębi serca czujemy, że sobie
rady nie dajemy). Spróbuj z ostatniego wersu dzisiejszego Psalmu uczynić
Twoją modlitwę prośby – niech ona wypełni się w Twoim życiu.
|
|
Kończąc
modlitwę porozmawiaj z Panem i powiedz Mu o tym, co teraz czujesz, co
myślisz, czego doświadczasz. Niech to będzie spontaniczna rozmowa. Wylej
przed Nim swoje serce, które On przed chwilą poruszył. Pamiętaj, by to,
co będziesz mówił Bogu miało związek z przebytą modlitwą.
|
|
Zakończ odmawiając Ojcze nasz…
|
|
Po modlitwie przez ok. 5 minut
pomyśl o tym, jak Ci poszła modlitwa. Czy udało Ci się być skupionym na
Bogu i po prostu trwać? Jakie myśli przychodziły Ci do głowy? W jakich
sprawach było Twoje serce? Jak szybko myśli uciekały Ci do innych spraw,
trosk, problemów? Nie osądzaj i nie potępiaj siebie za rozproszenia – po
prostu uświadom sobie to wszystko. Powoli nauczysz się być uważnym na
Boga i na swoje serce.
Spróbuj zapisać sobie w „dzienniku
duchowym” najważniejsze myśli, światła, uczucia, jakie pojawiły się
podczas całej modlitwy. Jeśli nie masz na to czasu bezpośrednio po niej,
możesz to zrobić później.
o. Grzegorz Ginter SJ
|
|
|
|
|
|