Dzień 11 - Środa, 8 grudnia
|
|
Tekst do rozważania na dzisiejszy dzień:
1 Sm 16, 1-13
|
|
Na początku modlitwy usiądź
wygodnie, poczuj swoje ciało. Uświadom sobie gdzie jesteś i co będziesz
robił. Zrób kilka głębszych oddechów, poczuj, że oddychasz. Zrób znak
krzyża. Uświadom sobie, że spotkasz się teraz z Bogiem. Ponieważ chcesz
z Nim rozmawiać, więc On Jest Obecny. Poproś Go więc w tym
momencie, aby Duch Święty poruszał Twoją modlitwę, by On sam ją
prowadził. Poproś także, by Pan usuwał w niej wszelkie przeszkody oraz
by oczyścił Twoje zamiary, intencje, pragnienia, decyzje, czyny – by
służyły tylko większej chwale Boga i dobru innych ludzi.
|
Wyobraź sobie proroka
Samuela idącego – zgodnie z poleceniem Boga – namaścić jednego z synów
Jessego na króla nad Izraelem. Przysłuchuj się z jednej strony jego
dialogowi z ludźmi, których spotyka, ale może przede wszystkim jego
dialogowi z Bogiem w swoim wnętrzu.
|
|
Poproś teraz Pana o owoc modlitwy:
o wewnętrzne poznanie Pana, który dla mnie stał
się człowiekiem, abym Go bardziej kochał i naśladował.
|
|
1. Rozważ
najpierw troskę Boga o naród wybrany. Kiedy uznał, że król Saul nie jest
godny być królem (postawił siebie ponad Boga, choć to Bóg go wybrał i
namaścił), każe prorokowi Samuelowi iść i namaścić nowego króla. Posyła
go do konkretnej rodziny, w konkretnym mieście i z konkretną misją. Bo
Bóg wkracza w życie ludzi z konkretem. Nie jest to rozmyte i pozbawione
celu. Ale zarazem nie zabiera to nam wolności i zdolności wybierania.
|
|
2.
Przysłuchaj się temu, co mówi Samuel kiedy widzi poszczególnych synów
Jessego. Zobacz, że Bóg patrzy na rzeczywistość inaczej, niż człowiek.
Inne kryteria są ważne dla Boga. Nie atrakcyjny wygląd, nieprzeciętna
inteligencja czy szerokie kontakty. Aby objawiła się moc i łaskawość
Boga wystarczy ktoś, kto Jemu się odda cały, kto Boga postawi ponad
wszystko.
|
|
3. Bóg troszczy się o każdego człowieka. Przemawia bezpośrednio do
serca, bo w Nim mieszka. Ale człowiek nie zawsze słyszy głos Boga, który
jest subtelny (nie niszczący wolności, nie przymuszający). Dlatego m.in.
posyła innych ludzi, którzy mają nam pomóc w odczytaniu swojego głosu. W
ciągu historii posyłał królów, proroków, ludzi obdarzonych Jego Duchem.
W czasach ostatecznych posłał nam Swego Syna, aby uczynić z nas na nowo
Swoje dzieci. Bóg do nas posyła ludzi, którzy nam towarzyszą na drodze
wiary, ale i my jesteśmy do innych posłani. Na tym także polega Jego
troska o nas i o innych.
|
|
Kończąc
modlitwę porozmawiaj z Panem i powiedz Mu o tym, co teraz czujesz, co
myślisz, czego doświadczasz. Niech to będzie spontaniczna rozmowa. Wylej
przed Nim swoje serce, które On przed chwilą poruszył. Pamiętaj, by to,
co będziesz mówił Bogu miało związek z przebytą modlitwą.
|
|
Zakończ odmawiając Ojcze nasz…
|
|
Po modlitwie przez ok. 5 minut
pomyśl o tym, jak Ci poszła modlitwa. Czy udało Ci się być skupionym na
Bogu i po prostu trwać? Jakie myśli przychodziły Ci do głowy? W jakich
sprawach było Twoje serce? Jak szybko myśli uciekały Ci do innych spraw,
trosk, problemów? Nie osądzaj i nie potępiaj siebie za rozproszenia – po
prostu uświadom sobie to wszystko. Powoli nauczysz się być uważnym na
Boga i na swoje serce.
Spróbuj zapisać sobie w „dzienniku
duchowym” najważniejsze myśli, światła, uczucia, jakie pojawiły się
podczas całej modlitwy. Jeśli nie masz na to czasu bezpośrednio po niej,
możesz to zrobić później.
o. Grzegorz Ginter SJ
|
|
|
|
|
|