Dzień 22 - Niedziela, 21 grudnia
|
|
Tekst do kontemplowania na dzisiejszy dzień: J 4,1-26
|
Znajdź ten fragment
tutaj
|
|
Na początku modlitwy uczyń znak krzyża i
uświadom sobie przez chwilę, że oto Bóg jest teraz przy Tobie. Ponieważ
chcesz z Nim rozmawiać, więc On Jest Obecny. Poproś Go więc w tym
momencie, aby Duch Święty poruszał Twoją modlitwę, by On sam ją prowadził.
Poproś także, by Pan usuwał w niej wszelkie przeszkody oraz by oczyścił
Twoje zamiary, intencje, pragnienia, decyzje, czyny - by służyły tylko
większej chwale Boga i dobru innych ludzi.
|
|
Zaangażuj teraz wyobraźnię. Jeśli
potrzebujesz, przypomnij sobie fragment Pisma, który będziesz kontemplował.
Następnie wyobraź sobie Jezusa siedzącego w upalny dzień przy studni. Jest
zmęczony drogą i spragniony. Nie ma jednak naczynia, którym mógłby nabrać
wody i ugasić pragnienie. Zobacz nadchodzącą kobietę samarytańską, niesie
dzban, aby go napełnić. Przypatrz się ich spotkaniu i wsłuchaj się w ich
rozmowę.
|
|
Poproś teraz Pana o owoc modlitwy. W
dzisiejszej modlitwie poproś o łaskę poznania i doświadczenia Boga, który
pragnie przyjaźni z Tobą i pierwszy wychodzi do Ciebie obdarzając Cię
wielkimi dobrami. Proś też, aby spotkanie Boga, który jest miłością,
zrodziło w Twoim sercu pragnienie odpowiadania na Jego miłość.
|
|
1. Patrz na tę scenę. Usiądź przy studni.
Jest środek dnia, najgorętsza pora. Poczuj ten upał, pozwól, aby promienie
słońca ogrzewały Twoją twarz. Rozejrzyj się dookoła. Co widzisz? Zobacz, jak
Jezus zmęczony drogą siada nieopodal w cieniu, aby odpocząć. Wcześniej
wysłał uczniów do miasta, aby zakupili coś do jedzenia. Popatrz na Niego. Co
robi? Co wyraża Jego twarz? Jak wygląda Jego ubranie? W pewnym momencie
nadchodzi Samarytanka. Podchodzi do studni. Jak reaguje widząc Jezusa? Jest
zawstydzona? A może zaniepokojona obecnością obcego mężczyzny? To Jezus
pierwszy się do niej odzywa. Przysłuchaj się ich rozmowie. Jak ona
przebiega? Trzeba pamiętać, że przypadkowa rozmowa mężczyzny z kobietą nie
była w tamtym czasie ani czymś zwyczajnym, ani czymś na miejscu. A tym
bardziej rozmowa Żyda z Samarytanką. Jezus po raz kolejny łamie schematy
postępowania obowiązujące w tamtym czasie. Jak Ty reagujesz na tę rozmowę?
Co myślisz sobie o tym spotkaniu patrząc na nie z boku?
|
|
2. Jezus zaczyna mówić o wodzie żywej,
którą On sam da temu, który pragnie. To kolejny raz, kiedy w tych
rekolekcjach jest o niej mowa. Co słyszysz w odpowiedzi Samarytanki, kiedy
mówi, że chce tej wody, by nie musiała już pragnąć i przychodzić do tej
studni? Niedowierzanie? Drwinę? A może głębokie pragnienie? No właśnie –
pragnienie czego? Wsłuchaj się w dalszą część rozmowy. Popatrz na twarze Jezusa i owej
kobiety, usłysz ton ich głosu, zobacz gestykulację. Jezus tak kieruje
rozmową, że objawia Kim jest. Samarytanka przyjmuje to za prawdę i biegnie
do swoich, by ich do Niego przyprowadzić.
|
|
3. Kiedy Samarytanka pobiegła do miasta,
Jezus zauważa Ciebie. Zwraca swe spojrzenie na Ciebie, zaczyna rozmowę z
Tobą. Jesteś z Nim sam na sam. Jak reagujesz? Co jest Twoim niezaspokojonym
pragnieniem? Wypowiedz je teraz przed Jezusem. Jaką trudną prawdę o Tobie
objawia Ci Jezus w tych rekolekcjach? Czy chcesz ją usłyszeć z Jego ust? Co
chcesz w tym momencie zrobić, będąc przed Jezusem? Jaki gest? Uczyń go,
niech będzie to wyraz tego, co teraz jest w Twoim sercu. Bo Jezus chce, abyś
rozpoznawszy Go, mógł innych przyprowadzić do Niego. Tak, jak to uczyniła
Samarytanka.
|
|
Kończąc modlitwę porozmawiaj z Panem i
powiedz Mu o tym, co teraz czujesz, co myślisz, czego doświadczasz. Niech to
będzie spontaniczna rozmowa. Wylej przed Nim swoje serce, które On przed
chwilą poruszył. Pamiętaj, by to, co będziesz mówił Bogu miało związek z
przebytą modlitwą. Zakończ odmawiając: Ojcze nasz.
Spróbuj zapisać sobie w „dzienniku
duchowym” najważniejsze myśli, światła, uczucia, jakie pojawiły się podczas
całej modlitwy. Jeśli nie masz na to czasu bezpośrednio po niej, możesz to
zrobić później.
Anna Goliszek
|
|
|
|
|
|