Dzień 21 - Sobota, 20 grudnia
|
|
Tekst do kontemplowania na dzisiejszy dzień:
J 13, 1–11
|
Znajdź ten fragment
tutaj
|
|
Na początku modlitwy uczyń znak
krzyża i uświadom sobie przez chwilę, że oto Bóg jest teraz przy Tobie.
Ponieważ chcesz z Nim rozmawiać, więc On Jest Obecny. Poproś Go
więc w tym momencie, aby Duch Święty poruszał Twoją modlitwę, by On sam
ją prowadził. Poproś także, by Pan usuwał w niej wszelkie przeszkody
oraz by oczyścił Twoje zamiary, intencje, pragnienia, decyzje, czyny -
by służyły tylko większej chwale Boga i dobru innych ludzi.
|
|
Zaangażuj teraz wyobraźnię. Jeśli
potrzebujesz, przypomnij sobie fragment Pisma, który będziesz
kontemplował. Następnie wyobraź sobie świąteczną ucztę. Zobacz uczniów
siedzących przy stole, a także Jezusa, który obmywa nogi uczniom.
|
|
Poproś teraz Pana o owoc modlitwy. W
dzisiejszej modlitwie poproś o łaskę poznania i doświadczenia Boga,
który pragnie przyjaźni z Tobą i pierwszy wychodzi do Ciebie obdarzając
Cię wielkimi dobrami. Proś też, aby spotkanie Boga, który jest miłością,
zrodziło w Twoim sercu pragnienie odpowiadania na Jego miłość.
|
|
1. Wejdź do pomieszczenia, w którym
odbywa się świąteczna wieczerza. Przyjrzyj się, jak ono wygląda: czy
jest duże, czy małe, czy jest jakoś przystrojone? Zobacz też ludzi,
którzy są w środku. Jaka panuje atmosfera? Jest największe święto
izraelskie – czy daje się to odczuć, zauważyć? Usiądź przy paschalnym
stole razem z Jezusem i apostołami, być może też innymi uczniami. Zobacz
stół i to co jest na nim. Poczuj zapach potraw. Zostałeś zaproszony na
ucztę Jezusa, przyszedłeś na nią – jakie uczucia, myśli to w Tobie
budzi? Wieczerza paschalna to ostatni świetlisty moment, który
rozpoczyna mękę Jezusa. To wszystko, co nasz Pan czyni podczas tego
świątecznego posiłku pokazuje, że dobrowolnie, motywowany miłością
wydaje siebie za swoich przyjaciół. Spróbuj dostrzec tę „miłość do
końca” w gestach i słowach Jezusa. Jak On się zachowuje, co mówi, co
czyni podczas tego wieczoru?
|
|
2. Jednym z najważniejszych
symbolicznych aktów Jezusa jest obmycie nóg uczniom. Jezus sam czyni to,
co później inni z nim uczynią: wstaje od wieczerzy i zdejmuje szaty, z
których później obnażą Go oprawcy. Uniża się, wchodzi w rolę sługi
(podawanie podczas posiłku wody do obmycia dłoni było zadaniem sług) –
tak jak będzie potem poniżony przez innych. To bardzo ważny gest, a
zatem przyglądaj mu się z uwagą. Zobacz Pana Jezusa, który wstaje od
stołu i zdejmuje ubranie. Jak reagują na to uczniowie? Jak Ty reagujesz?
Przyglądaj się każdemu ruchowi Jezusa, temu, jak nalewa wody do
miednicy. Zobacz tę wodę, usłysz jak spływa do miednicy. Przyglądaj się
temu, jak Jezus bierze ją, podchodzi do uczniów i zaczyna obmywać im
nogi. Co robią uczniowie? Czy coś mówią? Czy się dziwią? A co Ty robisz
w tym momencie?
Pan Jezus podchodzi także do Ciebie i chce obmyć Twoje nogi. Czy się na
to zgodzisz? Poczuj wodę, która spływa po Twojej skórze. Poczuj też jak
Jezus dotyka Twoich stóp. Pozostań przez jakiś czas w tym wydarzeniu, w
bliskości Jezusa, w poczuciu Jego dotyku.
|
|
3. Zobacz Jezusa, który podchodzi do
Piotra. Co dzieje się w Piotrze? Jaką ma wizję mesjasza, skoro nie
mieści mu się w głowie, że mógłby on dotknąć jego stóp? Ale nasz
Zbawiciel to ktoś, kto sam przychodzi i nie boi się dotknąć brudu,
chociaż nam często trudno to zrozumieć. Posłuchaj rozmowy Piotra i
Jezusa. Może sam czujesz się jak Piotr i chcesz wyrazić Jezusowi swoje
myśli i zdziwienie Jego czynami? Uczyń to, jeśli masz takie pragnienie.
Spójrz, jak porywczy jest Piotr – wpierw najbardziej zdziwiony i
zaszokowany chce poprawiać postawy Jezusa. Później, kiedy Jezus – znając
swojego wybranego – tłumaczy o co chodzi, Piotr rzuca się w drugą
skrajność. Spójrz, jaki Piotr jest w tym wszystkim szczery. Wyraża swoje
uczucia i wątpliwości, przez co Jezus – nawet w jednym z ostatnich
momentów swojej ziemskiej drogi – może go kształtować.
|
|
Kończąc modlitwę porozmawiaj z Panem
i powiedz Mu o tym, co teraz czujesz, co myślisz, czego doświadczasz.
Niech to będzie spontaniczna rozmowa. Wylej przed Nim swoje serce, które
On przed chwilą poruszył. Pamiętaj, by to, co będziesz mówił Bogu miało
związek z przebytą modlitwą. Zakończ odmawiając: Ojcze nasz.
Spróbuj zapisać sobie w „dzienniku
duchowym” najważniejsze myśli, światła, uczucia, jakie pojawiły się
podczas całej modlitwy. Jeśli nie masz na to czasu bezpośrednio po niej,
możesz to zrobić później.
Natalia Żelasko
|
|
|
|
|
|