Dzień 12 - Czwartek, 11 grudnia


Tekst do kontemplowania na dzisiejszy dzień: 2 Sm 12,1-14

Znajdź ten fragment tutaj


      Na początku modlitwy uczyń znak krzyża i uświadom sobie przez chwilę, że oto Bóg jest teraz przy Tobie. Ponieważ chcesz z Nim rozmawiać, więc On Jest Obecny. Poproś Go więc w tym momencie, aby Duch Święty poruszał Twoją modlitwę, by On sam ją prowadził. Poproś także, by Pan usuwał w niej wszelkie przeszkody oraz by oczyścił Twoje zamiary, intencje, pragnienia, decyzje, czyny - by służyły tylko większej chwale Boga i dobru innych ludzi.

 

      Zaangażuj teraz wyobraźnię. Jeśli potrzebujesz, przypomnij sobie tekst Pisma, który będziesz kontemplował. Następnie wyobraź sobie daną scenę. Przyglądaj się spotkaniu Dawida i Natana. Zobacz miejsce, w którym rozmawiają, sposób, w jaki siedzą, jak patrzą na siebie.

 

      Poproś teraz Pana o owoc modlitwy. W dzisiejszej modlitwie poproś o łaskę poznania i doświadczenia Boga, który pragnie przyjaźni z Tobą i pierwszy wychodzi do Ciebie obdarzając Cię wielkimi dobrami. Proś też, aby spotkanie Boga, który jest miłością, zrodziło w Twoim sercu pragnienie odpowiadania na Jego miłość.

 

      1. Zobacz scenę spotkania Dawida z Natanem. W osobie proroka przychodzi do Dawida sam Bóg, bo misja prorocka to bycie ustami Pana. Dawid ma na sumieniu zabójstwo swojego oficera. Dokonał tego jakby własnoręcznie, ponieważ z jego rozkazu Uriasz został opuszczony przez innych w trakcie bitwy. Dawid uczynił tak, aby nie wyszło na jaw, że współżył z żoną Uriasza i że zaszła ona w ciążę. Postępowanie króla nie podobało się Bogu, dlatego interweniuje i posyła doń Natana. Bóg sam wchodzi w życie swojego pomazańca, który bardzo pomieszał i pokomplikował swoją sytuację. Przychodzi i potrząsa Dawidem, wymierzając mu jakby duchowy policzek, aby ocknął się i dostrzegł swoje złe postępowanie. Przyjrzyj się i przysłuchaj rozmowie proroka i króla. Przyjrzyj się odwadze Natana, który idzie wytknąć błędy i zapowiedzieć konsekwencje czynów najważniejszej osobie w państwie, co do której nie ma gwarancji, że okaże skruchę, że nie zabije także proroka. Zobacz też Dawida, który przyjmuje Natana, rozmawia z nim i otwiera swoje serce na osąd. Dawid przyznaje, że zgrzeszył przeciw Bogu, wypowiada to przed Jego przedstawicielem. I Bóg to uznaje, odpuszcza grzech i znosi największą jego konsekwencję – śmierć; Dawid nie umrze. Bóg przebacza nawet najgorsze przestępstwo i grzech, jeśli człowiek przyzna się do winy. Warto też zobaczyć, że Bóg się nie boczy, nie chowa urazy, tak jak czasem my mamy tendencje robić. Kiedy przebacza, nie pamięta już o grzechu. Widać to choćby w tym, że drugi syn Dawida i Batszeby, Salomon, cieszył się szczególną miłością Boga. Potomkiem Dawida jest także Jezus, nasz Zbawiciel.

 

      2. To, co Bóg zarzuca Dawidowi, to przede wszystkim niewdzięczność i próba bycia samowystarczalnym. Przypomina mu, że to On sam go wybrał na króla i namaścił. To Bóg swoją decyzją uczynił Dawida zwierzchnikiem Narodu Wybranego, obdarował bogactwem wszelkiego rodzaju. Gdyby Dawid zwrócił się do Boga z prośbą, dostałby jeszcze dużo więcej. Nie jest więc problemem, że Dawid chciał zbyt wiele – bo Bóg nie stawia granic obdarowaniu – ale że chciał sobie sam poradzić, nie zwrócił się z tym do Pana. Wyobraź sobie to wszystko, co Bóg dał Dawidowi, co przywodzi mu na pamięć. Tak działa Pan, zabezpieczając potrzeby swojego ludu. Przypomnij sobie i zobacz oczami wyobraźni to wszytko, co Ty otrzymujesz codziennie. To, że nasze dni są trudne, że zdarzają nam się mniejsze lub większe tragedie – nie znosi darów, jakie otrzymujemy od Boga. Spróbuj więc, jeśli nie dostrzegasz daru i realnej miłości Stwórcy, wyprostować swoją optykę. Nie jest to łatwe, ale spróbuj nie patrzeć na swoje życie z perspektywy porażek, niespełnionych pragnień, ale bądź sprawiedliwy i doceń, dostrzeż dary. Jakie one są? Poproś Boga, aby Ci to pokazał. A potem patrz uważnie, czekaj na Jego działanie.

 

      Kończąc modlitwę porozmawiaj z Panem i powiedz Mu o tym, co teraz czujesz, co myślisz, czego doświadczasz. Niech to będzie spontaniczna rozmowa. Wylej przed Nim swoje serce, które On przed chwilą poruszył. Pamiętaj, by to, co będziesz mówił Bogu miało związek z przebytą modlitwą. Zakończ odmawiając: Ojcze nasz.
 

      Spróbuj zapisać sobie w „dzienniku duchowym” najważniejsze myśli, światła, uczucia, jakie pojawiły się podczas całej modlitwy. Jeśli nie masz na to czasu bezpośrednio po niej, możesz to zrobić później.

Natalia Żelasko


bieżący tydzień