Dzień 9 - Poniedziałek, 8 grudnia
|
|
Tekst do kontemplowania na dzisiejszy dzień:
1 Sm 16, 1-13
|
Znajdź ten fragment
tutaj
|
|
Na początku modlitwy uczyń znak
krzyża i uświadom sobie przez chwilę, że oto Bóg jest teraz przy Tobie.
Ponieważ chcesz z Nim rozmawiać, więc On Jest Obecny. Poproś Go
więc w tym momencie, aby Duch Święty poruszał Twoją modlitwę, by On sam
ją prowadził. Poproś także, by Pan usuwał w niej wszelkie przeszkody
oraz by oczyścił Twoje zamiary, intencje, pragnienia, decyzje, czyny -
by służyły tylko większej chwale Boga i dobru innych ludzi.
|
|
Zaangażuj teraz wyobraźnię. Jeśli
potrzebujesz, przypomnij sobie fragment Pisma, który będziesz
kontemplował. Następnie wyobraź sobie daną scenę. Przyglądaj się drodze,
jaką pokonuje Samuel, by iść do Betlejem. Przyjrzyj się temu, w jaki
sposób jest wybierany następca Saula, wsłuchaj się w słowa jakie padają,
zobacz co myśli sobie Samuel.
|
|
Poproś teraz Pana o owoc modlitwy. W
dzisiejszej modlitwie poproś o łaskę poznania i doświadczenia Boga,
który pragnie przyjaźni z Tobą i pierwszy wychodzi do Ciebie obdarzając
Cię wielkimi dobrami. Proś też, aby spotkanie Boga, który jest miłością,
zrodziło w Twoim sercu pragnienie odpowiadania na Jego miłość.
|
|
1. Najpierw przyjrzyj się całej
sytuacji. Pan wzywa swojego proroka Samuela, by poszedł i namaścił na
króla jednego z synów Jessego w Betlejem. Wsłuchaj się w słowa proroka i
jego obawy. Zobacz również, że Pan działa w konkretnej ludzkiej
sytuacji, rozumie Samuela i mówi mu jak ma uczynić, by zagniewany Saul
go nie zabił. Wpatruj się w całą tą sytuację, słuchaj słów, które
wypowiadają konkretne osoby. Popatrz na drogę, którą przebywa Samuel do
Betlejem. Jakie uczucia mogły nim targać?
Popatrz na swoje życie. Zobacz te momenty, w
których trzeba podjąć trudne decyzje, popatrz na swoje uczucia, jakie
wtedy rodzą się w Tobie. Ale jednocześnie zobacz na swoje życie i na to,
że Bóg wchodzi do niego, wchodzi we wszystko, co Cię spotyka, nawet
trudnego, pogmatwanego, zakręconego. Co czułeś wtedy, co dzisiaj
czujesz?
|
|
2. Wpatrz się w scenę wyboru tego,
który ma być namaszczony na nowego króla. Samuel ma w głowie pewien
pomysł. Słuchaj jego słów, które w myślach wypowiada do siebie samego.
Jakie kryterium zastosował? Jak Bóg powoli prostuje jego myślenie i
pokazuje mu swoje drogi?
Wpatruj się w to, jak Jesse po kolei przedstawia
swoich synów – przedstawia ich od najlepszego, według jego mniemania.
Zobacz oczami wyobraźni całą tę „procesję” tych, którzy są najlepsi dla
swojego ojca. Zobacz, gdzie w tym czasie znajduje się Dawid? Co to
pokazuje o nim? Jak go traktowali? Dawid był najmłodszy, najmniej
doświadczony, a więc zostawiony po to, by spełniał najniższe posługi.
Zobacz więc na co zwraca uwagę Bóg, a na co zwracamy my, ludzie. Popatrz
na swoje życie i spróbuj – na konkretnych przykładach – popatrzeć na
Twoje kryteria wybierania i podejmowania decyzji?
|
|
3. Bóg wybiera to, co słabe,
poniżone, samotne, opuszczone przez innych, odepchnięte. Pokazuje to
mocno w tym tekście. Wpatrz się jeszcze raz w całą tą scenę i spróbuj
zrozumieć Bożą logikę. Czy ona pojawia się czasem w Twoim życiu?
Przypatrz się również temu, jak Bóg rozpoczyna nowy rozdział w życiu
Narodu Wybranego. Był król, który sprzeniewierzył się woli Boga, uczynił
po swojemu, lecz Bóg nigdy się nie męczy w tym, by zacząć coś na nowo.
Pomyśl o tych wszystkich momentach, kiedy może Ty, sfrustrowany,
zniechęcony czymś chciałeś lub nie chciałeś rozpoczynać od nowa (choćby
pracy nad sobą, nawracania się, uporządkowania życia). Jakie wtedy
miałeś uczucia, pragnienia? Zobacz, że Bóg, pomimo niewierności
człowieka, nie zniechęca się w tym, by rozpoczynać od nowa. Czyni to
nawet, gdy ludzkie „układy” są bardzo niesprzyjające, jak w przypadku
Dawida.
|
|
Kończąc modlitwę porozmawiaj z Panem
i powiedz Mu o tym, co teraz czujesz, co myślisz, czego doświadczasz.
Niech to będzie spontaniczna rozmowa. Wylej przed Nim swoje serce, które
On przed chwilą poruszył. Pamiętaj, by to, co będziesz mówił Bogu miało
związek z przebytą modlitwą. Zakończ odmawiając: Ojcze nasz.
Spróbuj zapisać sobie w „dzienniku
duchowym” najważniejsze myśli, światła, uczucia, jakie pojawiły się
podczas całej modlitwy. Jeśli nie masz na to czasu bezpośrednio po niej,
możesz to zrobić później.
o. Grzegorz Ginter SJ
|
|
|
|
|
|