wprowadzenia do codziennej modlitwy


Tutaj zamieszczamy krótkie wprowadzenia do codziennej modlitwy. Sposób modlitwy, który proponujemy, znajdziesz tutaj (modlitwę można skrócić lub dostosować do własnych możliwości), natomiast uwagi dotyczące modlitwy i życia duchowego znajdziesz tutaj. Wprowadzenia są redagowane przez ekipę e-DR. Czytania na dany dzień znajdziesz tutaj.


Sobota, 21 lutego      tekst: Mk 9, 2-13

       1. Przyjrzyj się dobrze całej scenie. Zobacz Jezusa, który zabiera ze sobą trzech uczniów na górę i tam się wobec nich przemienia. Zobacz dokładnie co się z Nim dzieje, co się zmienia. Zobacz, jakim ukazuje się swoim uczniom. Popatrz na momenty w Twoim życiu, kiedy Jezus przemieniał się wobec Ciebie. Być może doświadczyłeś, że raz objawia Ci się jako ktoś "zwyczajny", a innym razem - pełen blasku, światłości i mocy. Co to były za momenty w Twoim życiu? Co się wtedy działo?
       2. Uczniowie czują lęk przed takim Jezusem. Piotr nie wie co mówi, reszta boi się cokolwiek powiedzieć. A Ty co czujesz, kiedy wpatrujesz się w tą scenę? Popatrz na wszystko, co Cie pociąga ku Bogu, zobacz również to, co Cię lęka - nie bój się uświadamiać sobie tego.
To, co jest sednem tej sceny, to spotkanie Jezusa z Ojcem. Ojciec czyni to, co każdy z nas powinien w swoim życiu otrzymać - potwierdzenie naszej wartości. Ludzie (szczególnie nasi bliscy) nie zawsze to czynią, Bóg zawsze nas potwierdza. Wsłuchaj się w te słowa, które padają z obłoku do Jezusa i przyjmij je jako słowa skierowane do siebie. Usłysz w swoim sercu to, co Bóg do Ciebie mówi: "Ty jesteś mój syn umiłowany". Te słowa są potwierdzeniem, że jesteśmy dziećmi Boga kochanymi bezwarunkowo. Dalsze słowa "Jego słuchajcie" wskazują na misję - ludzie będą nas słuchać, kiedy autentycznie i prawdziwie będziemy głosić Jezusa naszymi słowami i życiem. Co odczuwasz czytając te słowa? Co one w Tobie wzbudzają? Co chciałbyś powiedzieć Jezusowi?

o. Grzegorz Ginter SJ


Piątek, 20 lutego      tekst: Ps 33

       1. Psalmista wzywa słuchaczy – sprawiedliwych i prawych – do śpiewania Bogu pieśni chwały. Piękny śpiew z całych sił ma rozbrzmiewać dla Pana. Jest to wyrywające się z piersi uznanie tego, jaki Bóg jest i co czyni dla swoich dzieci. Słowo Wszechmocnego odzwierciedla Jego istotę – jest prawe, stwórcze. Taki właśnie jest Bóg – ten, który lepi świat, tworzy niebiosa… wszystko, co jest – jest z Boga, z tchnienia Jego ust. Nie ma nic stworzonego, co byłoby poza Nim, niezależne od Niego. Czy czasem czujesz, że coś nie jest w Twojej mocy, że nie panujesz, nie możesz sobie poradzić? Szczególnie w takich chwilach pomaga myśl, że Bóg trzyma to wszystko w rękach, jest Panem tego wszystkiego, co Cię przeraża i jest silniejszy od tego.
       2. Spróbuj uświadomić sobie, że Bóg rzeczywiście stworzył świat. Jeśli kontemplowałeś kiedyś scenę stworzenia, może coś Ci się z niej przypomni. Na rozkaz Boga, który jest naszym ojcem, powstało wszystko, co Cię otacza. W jaki sposób Cie to porusza? Czujesz podziw, radość, a może nie robi to na Tobie wrażenia? Psalmistę przejmuje to lękiem. Dobrze uświadamia sobie potęgę Boga, któremu nic nie może się oprzeć. Człowiek jest całkowicie wolny, a Bóg doprowadza w nim do istnienia swoje zamiary. Co to dla Ciebie oznacza? Pomyśl, w jaki sposób łączy się Twoja wolność z wszechmocą Boga?

       3. Pan ukształtował Twoje serce, interesuje się tym, co robisz. „Oko Pana nad tymi, którzy się Go boją, nad tymi, co ufają Jego łasce, aby ocalić ich życie od śmierci i żywić ich w czasie głodu”. Bóg wkracza w życie człowieka szczególnie mocno, kiedy znajduje się on w sytuacji zagrożenia życia; ocala od śmierci, żywi w czasie głodu. Przypomnij sobie dwie lub trzy sytuacje, w których Cię uratował. Na takich momentach opiera się nasze zaufanie do Niego. Po raz kolejny zapytaj siebie, czy ufasz Bogu? To bardzo trudne i chyba niemożliwe bez Jego „wspomagania”. Ale na ile ufność ogarnęła już Twoje życie? Co przeszkadza Ci w zaufaniu? Porozmawiaj o tym z Tym ,który jest Twoim Ojcem, który zna Cię w najbardziej intymny sposób.

Natalia Żelasko


Czwartek, 19 lutego      tekst: Mk 8,27-33

       1. Uświadom sobie, że stoisz przed Jezusem. Popatrz na Niego. Jak wygląda? Co czujesz patrząc Mu w oczy? Co widzisz w Jego oczach? Po raz kolejny słyszysz pytanie Jezusa: Kim dla Ciebie jestem? Za kogo Mnie uważasz? Popatrz na swoje serce, zobacz kim dla Ciebie jest Jezus? Porozmawiaj z Nim o tym szczerze.
       2. Dzisiejszy fragment Ewangelii przynosi też słowa o Męce i Śmierci Jezusa. Jezus mówi zupełnie otwarcie te słowa. Popatrz na Jezusa i Piotra. Zobacz reakcję Piotra, usłysz jego słowa. Przyjrzyj się tej scenie. Popatrz na twarz Jezusa, kiedy gromi Piotra. Co na niej się maluje? Złość, smutek, miłość? Popatrz na swoje serce. Jakie znaczenia dla Ciebie ma wydarzenie Męki, Śmierci i Zmartwychwstania Jezusa? Dla Ciebie osobiście. Z wielką cenę zostałeś nabyty. Jak często dziękujesz Jezusowi za dar odkupienia?

Anna Goliszek


Środa, 18 lutego      tekst: Mk 8,22-26

       1. Zobacz tę scenę. Patrz na Jezusa i uczniów. Zwróć uwagę na moment, kiedy do Jezusa zostaje przyprowadzony niewidomy. Wsłuchaj się w dialog Jezusa i tych, którzy towarzyszą niewidomemu. Może spodziewali się, że uczyni cud na ich oczach, a On wyprowadza tego człowieka poza wieś. Zobacz ich reakcję. Popatrz na proces uzdrowienia, jaki się dokonuje. Jak reaguje uzdrowiony na możliwość widzenia? Co robi z poleceniem Jezusa: „tylko do wsi nie wstępuj”?
       2. Wyprowadzenie poza wieś jest tu zapewne znakiem wyjścia z dotychczasowego życia, wyjścia z grzechu. Oznacza też chęć zerwania z tym, co powoduje ową ślepotę. Stąd ostatnie zdanie dzisiejszego fragmentu mówiące o tym, by po uzdrowieniu nie wracać do starego życia, ale żyć nowym życiem, które zostało dane. Scena opisana w dzisiejszym fragmencie Ewangelii pokazuje też, że uzdrowienie dokonane przez Boga nie musi być jednorazowym działaniem. Może być tak, że będzie to proces rozciągnięty w czasie. Dopiero po pewnym okresie można będzie zobaczyć, że coś się zmieniło. Czy masz świadomość, że uzdrowienie Twojego serca też może dokonywać się etapami?

Anna Goliszek


Wtorek, 17 lutego      tekst: Mk 8,14-21

       1. Jezus z uczniami płynie przez Jezioro Galilejskie. Zaczyna do nich mówić, ostrzegać przed faryzeuszami, którzy mogą wydawać się bardzo pobożnymi ludźmi, którzy są po prostu ostrożni wobec Jezusa, ponieważ ich cechą jest rozwaga. A jednak ich postępowanie wypacza Prawo dane przez Boga, natomiast ich „ostrożność” zamyka im oczy – każe żądać od Jezusa znaku bezpośrednio po rozmnożeniu chleba. Czy ze mną nie jest podobnie? Czy nie jestem ostrożna wtedy, gdy nie jest to potrzebne? Albo zbyt rygorystyczna, wypaczając przez to zamysł Boży? Przed tym ostrzega uczniów Jezus. Oni natomiast nie zwracają na niego uwagi, zaczynają się martwić, że nie wzięli chleba. To bardzo istotne zmartwienie, a jednak… Jakie są moje zmartwienia? Czy nie zagłuszają słów Pana?

       2. Jezus przypomina uczniom rzeczy, które się wydarzyły. Dwukrotnie na ich oczach i przy ich udziale (roznosili chleb ludziom) Jezus rozmnożył chleb i nakarmił tłumy. Czy kiedykolwiek byłeś świadkiem takiego dyskretnego rozmnożenia chleba? Tłumy, które szły za Jezusem nie zorientowały się, co się wydarzyło. Jezus był dyskretny, objawiał się w pełni tym, których wybiera. Przypomnij sobie sytuacje, w których wydawało się, że nie masz tego, co jest potrzebne (pieniędzy, przyjaciół, czasu itp.), po czym w jakiś sposób, za pośrednictwem jakichś ludzi, sytuacja się rozwiązywała. W taki sposób działa Bóg. Jezus przywołuje uczniów do porządku, ruga ich, że nie słuchają, nie patrzą co się dzieje. Nakierowuje ich uwagę na to, co istotne – swoje dzieła. Pomyśl raz jeszcze o sytuacjach „rozmnożenia chleba” w Twoim życiu; jak się wobec nich zachowywałeś? Uczniowie przeszli nad tym do porządku dziennego. A Ty? Czy starasz się słuchać, patrzeć… i dziękować za dzieła, jakich Bóg dokonuje specjalnie dla swojego umiłowanego dziecka – dla Ciebie? Jezus i uczniowie zbierali okruchy chleba. Czy Ty zbierasz małe kawałeczki dobra (czyli troski Boga o Ciebie) w swoim życiu?

Natalia Żelasko


Poniedziałek, 16 lutego      tekst: Rdz 4, 1-15. 25

       1. Przyjrzyj się całej scenie. Zobacz dwóch braci składających ofiary. Nie wiemy, dlaczego Bóg nie chciał spojrzeć na ofiarę Kaina, ale zarazem daje Mu on naukę o tym, jak ma postępować. Co ciekawe mówi mu Bóg o tym, by nie był smutny i ponury - bo wtedy grzech czyha u jego nóg i łasi się. Bóg tą smutną twarz identyfikuje z dobrym postępowaniem i zgadza się to z naszym doświadczeniem życiowym. Zobacz te wszystkie momenty, w których stajesz się smutny. Co wtedy dzieje się w Twoim życiu? Dlaczego stajesz się smutny?

       2. Możemy siebie samych zapytać o ów smutek Kaina. Może brał się z zazdrości o brata? Z jakiegoś gniewu, złości, buntu? Co się w nim rodziło i w jaki sposób mogło go to doprowadzić do zabójstwa? Spróbuj przeanalizować całą tą drogę Kaina, aż do zabójstwa? Co mógł odczuwać, jakie myśli mu przychodziły do głowy? A jak w Tobie rodzą się grzechy? Jaką drogę przebywasz, może nawet od dobrej rzeczy - by ostatecznie "wylądować" w grzechu?

       3. Zobacz, jak Bóg, w pewien sposób, lituje się nad Kainem i nie pozwala go zabić. Owszem, ponosi surowe konsekwencje swojego grzechu, jednak nie może zostać unicestwiony - bo to Bóg jest Panem jego życia, mimo że on sam wystąpił przeciwko życiu. Zobacz, jak Bóg się troszczy o Ciebie po grzechu, jak bardzo zabiega, byś wrócił, byś nie został zgładzony. Co się w Tobie rodzi, kiedy to czytasz i rozważasz? Jaką odpowiedź chcesz dać Bogu?

o. Grzegorz Ginter SJ


Niedziela, 15 lutego       VI zwykła          tekst: 1 Kor 10, 31 - 11, 1

       1. Mamy wszystko czynić na chwałę Bożą. Co to oznacza w naszym konkretnym życiu? Czynimy i żyjemy na chwałę Bożą wtedy, kiedy czynimy wszystko z miłością, a miłość ma zawsze wzgląd na drugiego człowieka. Cokolwiek więc czynię mam mieć na względzie dobro drugiego a nie mój własny tylko interes. Przyjrzyj się niektórym czynnościom codziennym, pracom, obowiązkom... co masz w sercu, kiedy je wykonujesz? Kiedy pracujesz z innymi ludźmi, dla innych... jaką masz intencję, czego wtedy pragniesz?

       2. Paweł chce, byśmy nie byli zgorszeniem dla nikogo. Czy umiemy jednakowo traktować ludzi, których lubimy, jak i tych, których lubimy "mniej"? Czy robimy jakieś rozróżnienia między tymi, z którymi się spotykamy? Dlaczego? Co jest w naszym sercu? Oddawanie chwały Bożej nie jest zarezerwowane tylko dla tych bliskich nam, wspaniałych ludzi, przyjaciół, ale dla wszystkich - Boża chwała ma się objawić we wszystkich. Czy masz tego świadomość?

o. Grzegorz Ginter SJ


                                               archiwum