Przyjmij
wygodną pozycję, uświadom sobie, przed Kim stajesz, poproś Jezusa o
czystą intencję tej modlitwy...
Przeczytaj powyższy tekst, spróbuj zaangażować wyobraźnie, zobacz tę
scenę, osoby, co robią, co mówią...
Poproś Pana o łaskę przebaczenia sobie i innym, o
przyjęcie Bożego przebaczenia i miłości...
|
|
Grzesznik to nie jest człowiek, który popełnia grzechy. Gdyby tak było,
to czasem bylibyśmy grzesznikami, a czasem nie (można przeżyć dzień bez
grzechu!). Ale nawet, kiedy nie popełniliśmy grzechu, nadal jesteśmy
grzesznikami, bo grzesznik to nie ten, który coś robi, lub czegoś nie
robi - grzesznik to ktoś, kto ma skłonność do grzeszenia. A to naprawdę
mają wszyscy. I do takich właśnie ludzi przychodzi Jezus. Rozmawia z
nimi, jada z nimi, przebywa. Ale są dwie kategorie grzeszników - ci,
którzy się z tym godzą, przyjmują ten stan i z pokorą uznają siebie za
właśnie takich, i ci, którzy wręcz przeciwnie - uznają, że to inni są
grzesznikami, a oni akurat nie. W Biblii nazywa się ich faryzeuszami,
ale jakby ich nie nazwał, tacy ludzie są i pomiędzy nami. I właśnie do
nich Jezus kieruje swoje dwie przypowieści, które mają pokazać Boga
zatroskanego o wszystkich grzeszników - tych, którzy są świadomi i tych,
którzy są nieświadomi swojej grzeszności. Co nam mówi przypowieść o zagubionej owcy? To opowieść skierowana do tych, którzy są na zewnątrz, na pastwisku, z dala od domu... I Bóg, który jak pasterz idzie za każdą, która się zagubi, która poszła swoją drogą, która zlekceważyła ostrzeżenia przed wilkami... To obraz szalonej miłości Boga, który jednego kocha tak, jak wszystkich i wszystkich tak, jak jednego - nieskończenie. I radość z każdego nawróconego - bo nawrócenie, to najtrudniejsze dzieło, jakie Bóg chce w nas dokonać, przy naszym współudziale... Radość nieskończona... Drugi obraz- znajdujemy się w domu, w środku... wydaje się, że tutaj nic nie powinno się dziać. Ale nawet, gdy nam się wydaje, że jesteśmy blisko Boga, że niejako "przebywamy w domu" - też możemy się zagubić. Jak ta drachma. Co na to Bóg? Ten obraz pokazuje to jasno - dla Boga nie ma różnicy, gdzie się zagubisz - On Cię będzie szukał, masz wartość taką samą, jak wszyscy - nieskończoną. I znów ta sama radość, kiedy się znajdziesz, radość niepojęta... Nieważne, kiedy i jak się zgubisz, nie ważne w jakim aktualnie stanie jesteś - Bóg Cię szuka nieustannie nie zważając na niebezpieczeństwa, troszcząc się jedynie, byś cało i bezpiecznie powrócił, odnalazł się, bo jesteś nieskończenie Umiłowany! Tak ty, jak i twoje siostry i bracia...
|
|