Przyjmij
wygodną pozycję, uświadom sobie, przed Kim stajesz, poproś Jezusa o
czystą intencję tej modlitwy...
Przeczytaj powyższy tekst, spróbuj zaangażować wyobraźnie, zobacz tę
scenę, osoby, co robią, co mówią...
Poproś Pana o moc i siły do nawracania się...
|
|
Czy
jesteś dziś w stanie uwierzyć, że owoce Twego życia będą tak liczne jak
gwiazdy na niebie? Abram uwierzył w tę Bożą zapowiedź i ta wiara stała
się w nim zasługą przed Bogiem. Lecz na jakiej podstawie Abram uwierzył
w coś takiego? Odpowiedź jest w następnym zdaniu: "Ja Jestem Pan, który
Cię wywiódł z Ur chaldejskiego..." Abram swej siły i mocy nie upatruje w
sobie, także tej obietnicy nie widzi jako spełniającej się jego mocą,
lecz mocą Pana, który wywiódł go z Ur. To Bóg właśnie wziął go z Ur,
miejsca, gdzie było mu dobrze i bezpiecznie, gdzie był już kimś, ale też
z miejsca, gdzie czcił obce bożki i gdzie jego życie było powiązane
pajęczyną różnych układów rodowych, kupieckich itp... To Pan rozrywa te
wszystkie zależności, by Abrama uczynić wolnym i silnym - ale wolnym i
silnym w Bogu!
Popatrz na swoje życie.... może i w ten Wielki
Post Jezus chce porozrywać wszystkie układy, w które się wplątałeś, te
wszystkie zależności, czy raczej uzależnienia, które Ciebie
zniewalają... On chce uczynić Twoje życie płodnym, pełnym owoców, jak
życie Abrama... On chce, byś miał potomstwo liczne "jak gwiazdy na
niebie..."
Żeby to potwierdzić Pan zawiera przymierze z
Abramem, dokładnie wg zwyczaju, jaki był wtedy praktykowany... obie
strony przymierza przechodziły pomiędzy połówkami zabitych zwierząt...
lecz to przymierze jest jednak inne, bo tu tylko Bóg przechodzi pomiędzy
zwierzętami, Abram nie... Bóg chce przez to powiedzieć: "To przymierze
jest oparte na mojej wierności - Ja zawsze będę wierny temu przymierzu,
nawet, gdy ty odstąpisz od niego". Bóg zawiera dziś z Tobą przymierze i
mówi ci: "Będę ci zawsze wierny!" Czy nie masz czasem wrażenia, że mimo
twoich upadków, grzechów i słabości, Bóg posługuje się tobą, posyła cię
do ludzi, byś im pomagał? Bóg jest wierny i nie rezygnuje z ciebie...
Jego wierność jest zaproszeniem do tego, byś ty także stawał się wierny
w swym życiu...
Po drodze jednak, tuż przed zawarciem przymierza
Abram odczuwa lęk, jakby go ciemności ogarnęły... to normalny etap w
życiu człowieka, tu nic się nie dzieje... bo gdzie jest wiara, tam
przychodzą i zwątpienia, kiedy chodzimy w światłości, będą momenty, gdy
wejdziemy w ciemność... czasem znużeni, zmęczeni... trochę jak Abram...
lecz pamiętaj, że Bóg przyjdzie, bo On się nie zniechęca nami... On chce
zawierać z nami przymierze... chce nas uwalniać z naszego Ur... On
chce... i to jest najważniejsze.
|
|